Wpis z mikrobloga

@mitchumi: Przypomniała mi się historia z wakacji jak na stacji robiłem. Godzina 22, mało ludzi ale stacja przy trasie więc wracali niektórzy z wakacji. Podchodzi typowa Karina i pyta mnie i kumpla czy może przebrać dziecko na tym stoliku w rogu bo jej "Brajanek" nie mieści się w przewijaku, który jest w toalecie. My z kumplem #!$%@?, usłyszelismy, że przebrać no to okej. Dopiero po chwili, naszła nas refleksja, że #!$%@?