Aktywne Wpisy
Suchutkowy +12
Czyli Brudas z Lasu i Oskarek robili sobie wydzieranki ze screenów byle by pasowały do ich narracji... nie mówię, że Dubiel jest teraz niewinny bo i tak dużo sytuacji się nie klei ale jak się okazuje Ci internetowi szeryfi to zwykli oszuści. 0 wiarygodności. Jak mi powiecie, że to "outstanding move niczym w Grze o Tron, pułapka na Boxdela i Dubiela" to mam jedynie receptę żebyście zaj€bali baranka w ścianę. Bo chciałbym
TheFunGuy +6
#famemma Powoli zaczynam sobie uświadamiać że na tym tagu siedzi najgorszy margines społeczny. Cała ta afera obnaża nie tylko samych w sobie influencerów, ale całą społeczność internetową. Reakcja wykopków na filmik Boxdela i Dubiela jest conajmniej żałosna, ludzie Wy naprawdę nie widzicie sensownych argumentów, które jednak przedstawiają cała sytuację inaczej niż to jak to zrobił Wardęga z Konopem?
Tag na którym ludzie propsuja już od lat patologie (przyznaję, często potem się od
Tag na którym ludzie propsuja już od lat patologie (przyznaję, często potem się od
Mirki potrzebuję rady bo ja już nie wiem co robić. Generalnie moja narzeczona więcej czasu spędza z własną rodziną niż ze mną. Ustaliła sobia grafik pracy tak, że w poniedziałki i wtorki wraca do domu o 21.00 wyczerpana i idzie spać, w środu po południu siedzi u siostry, ona ma 2 małych dzieci i gadają sobie o swoich sprawach. W czwartki pracuje do 15.00, przyjeżdża pożegnać się ze mną i jedzie do rodziców, wraca w niedzielę w nocy. Od poniedziałku jest podobnie z tym że w czwartek przeważnie spotyka się z jakąś koleżanką na piwku, dopiero piątek po południu coś porobimy, w sobotę z reguły spotyka się w większym gronie koleżanek no i całą niedzielę mamy dla siebie. Czyli w miesiącu mamy dla siebie 2 pełne dni i 2 popołudnia. Ja pracuję do 16:00 pn-sob. Mam wrażenie że osoby będące w związkach na odległość więcej czasu spędzają ze sobą, ciągle w mojej okolicy widzę te same pary które spacerują ze sobą, wracają z zakupami, z kolacji itd. widać że są ze sobą, u nas nie ma nawet tak żebyśmy wieczorem sobie jakiś film obejrzeli. Mój sąsiad przez 3 lata nawet ani razu mojej różowej na oczy nie widział.
Druga sprawa jest taka że ona często zostawia po sobie nieposprzątany syf który zalega przez 10 dni, fotele zawalone ubraniami, przedpokój zastawiony torbami. Zwracam jej uwagę to słyszę "kotek nie mam siły, pracowałam 12h", w czwartki jak jedzie do rodziców to słyszę "kotek posprzątam jak wrócę" a ja muszę funkcjonować w tym syfie, jak wraca od rodziców to znowu "kotek nie mam sił" i dopiero sprząta w weekend w którym zostaje w mieście. I tak w kółko tylko słyszę kotek nie mam siły, kotek wszystkim nie dogodzę choćbym się starała. W poprzednim związku to wyglądało tak że widywaliśmy się co drugie popołudnie i to był idealny układ, mieliśmy czas dla siebie i innych, a w tej chwili jest tak jak to wygląda że z rodzicami spędza 1/4 miesiąca a ze mną 3 całe dni.
#zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
Czy takie coś jest normalne?
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Znajdź sobie hobby i spędzaj czas po swojemu
A no i wiesz dobre kontakty z rodzina w cenie, jak cos sie soierdoli to trzeba gdzies wrocic z podkulonym ogonem
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i odpowiedz sobie na pytanie, czy jesteś normalny...
Ma cie kompletnie w dupie będąc narzeczoną, to po ożenku zmienisz się w tego Janusza Pawlacza, co nigdy nie żył.