Wpis z mikrobloga

Ale #!$%@? akcja. Otwieram lodówkę a tam mleko w kartonie. No to biorę je sobie, patrzę - zamknięte jeszcze. To otwieram, nie? Fajne, świeżutkie. No i otwarte sobie stawiam na stole w kuchni. I potem biorę miskę, nie? Normalna taka, nie za głęboka, nie za płytka, taka w sam raz. I sobie wsypuję do niej takie płatki poduszeczki waniliowe, no. I wyobraźcie sobie, zalewam to sobie tym mlekiem, zakręcam karton, odstawiam do lodówki. Biorę sobie dużą łyżkę, idę z tym wszystkim do pokoju, siadam przy laptopie. I tak sobie chwilę mieszam te płatki w tym mleku i zaczynam jeść. Jem, jem i właśnie skończyłem, pusta miska. No to idę do kuchni umyć miskę. Umyłem elegancko, odstawiam na suszarkę i teraz się suszy, a ja sobie znów przy laptopie siedzę i mirkuję. No i to chyba tyle.