Wpis z mikrobloga

DZIEŃ 18/100

Facet dostał na urodziny papugę.
Szybko zorientował się, ze ma ona okropny nawyk przeklinania i rzuca mimochodem co drugie słowo.
Cóż miał jednak zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent.
Wiele dni starał się walczyć ze słownictwem papugi.
Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład.
Słowem - pełna poświęcenia terapia i wszystko na nic.
Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą noga i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał.
Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią.
Wtedy nie dość, ze go zbluzgała, to jeszcze dostał parę razy dziobem.
Zdesperowany wrzucił ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół.
Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, coś zabełkotała i nagle wszystko ucichło.
Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia. Otworzył szybko drzwi zamrażarki.
Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte ramie i powiedziała:
- Najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie,
dołożę wszelkich starań, aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości.
Facet był w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna zmianę, kiedy odezwała się papuga:


#suchar #100dnisucharow
  • 16
@kapitankebabownik:
Facet miał papugę, która ciągle gadała przez telefon. Przychodziły rachunki na 10 000 złotych i facet się zdenerwował. Powiedział:
- Papuga, jak ty jeszcze raz gdzieś zadzwonisz, to cię na tydzień do ściany przybiję!
Papuga wytrzymała 3 dni, ale w końcu znów zaczęła dzwonić, gadała 5 godzin. Kiedy przyszedł znów gigantyczny rachunek, facet przybił papugę do ściany. Ona tak tam wisi, patrzy - a tam ktoś obok też wisi.
-
@kapitankebabownik:

Kobieta przechodziła koło burdelu i widząc wielki napis "LIKWIDACJA, WYPRZEDAŻ DO 90% nie mogła się powstrzymać i weszła do środka. Wewnątrz okazało się, że poza mocno zużytymi meblami na sprzedaż została już tylko klatka z dwiema papużkami.
- Musze panią jednak ostrzec: to dzieje się za każdym razem - powiedziała burdelmama, zdejmując z klatki zasłonkę. Gdy tylko materiał opadł, dwie kolorowe, zadbane samiczki podniosły wrzask:
- Cześć, jesteśmy dziwkami, zrobimy
@kapitankebabownik
Miał gościu papugę – alkoholiczkę. Ilekroć wychodził do pracy, papuga włamywała się do jego barku i wypijała wszystko, co się tam znajdowało.  Pewnego razu facet się wkurzył i mówi do niej tak :
- Jeśli jeszcze raz wypijesz, to ci wszystkie pióra powyrywam!
Następnego dnia wychodzi facet do pracy, a po powrocie zastaje jak zwykle kilka poprzewracanych pustych butelek i siedzącą pośród nich papugę, która wyrywa sobie pióra i wrzeszczy: