Wpis z mikrobloga

@blogger:
Nie do końca wiem skąd te szaszłyki. Bo przyprawione taką przyprawą jak szaszłyki muzułmańskie w zachodnich Chinach. Ale muzułmanie mają głównie baraninę, a tu było wszystko do wyboru. W sumie w Pekinie wieczorami też w wielu miejscach na ulicach były takie szaszłyki, właściwie ze wszystkim do wyboru. Tylko inaczej przyprawione z tego co pamiętam. Tu masz link do menu http://www.dongfangmeishi.net/bbq taki wybór był. Całkiem ok, ale przyznam, że zostawiliśmy je
@kotbehemoth:

Muszę serio się ograniczać bo niedługo bedę musiał 2 miejsca w samolocie kupować.


może aż tak źle nie będzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie szaszłyków: te okrągłe białe to co to jest? Eggplant? Potato? czy coś innego?
bo wygląda raczej na warzywo, ale nie mogę określić jakie :/
@blogger bambus, korzeń lotusa, wątróbka, chrupiące tofu, grzyby, niektóre kulki mięsne, pierożki z nie pamiętam czym (chyba krewetkami). Ale każdy hotpot inny więc co innego znajdziesz.
Ważne też są (wg niektórych najważniejsze) buliony, w których to się wszystko gotuje. A także sosy które sobie dobierasz żeby maczać już ugotowane rzeczy.
@kotbehemoth: Kurde przybieram się do zrobienia hot pota w Polsce - ale nie wiem czy bym dał radę jak połowy składników brakuje :/

ale świeże shitake nieczęsto się zdarzają - zwłaszcza w biedrze więc mam chęć zaryzykować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@blogger masz złe podejście moimi zdaniem, że chcesz na siłę zrobić z produktów z Azji. Domowe hot poty robi się z tego co się ma na świeżo. Ewentualnie to zalatw sobie syczuańską bazę sobie znajdź - ale to jeśli planujesz 2 bazy robić. Do tego dobra wołowina, boczek, wątróbka, jakieś dobre grzyby, kapusta pekińska. Możesz jakieś uszka zrobić. Bądź kreatywny ( ͡º ͜ʖ͡º)
Raz z mielonką domowego
@kotbehemoth: widziałem i sam się dziwiłem że nie bałeś się mielonki dodawać xD

właśnie najgorzej chyba by było z bazą - chyba że zrobiłbym wersję fusion na rosole ;)

jakbym się zdecydował to dam Ci znać co mi wyszło xD
a sam czekam na więcej Twoich wpisów z pod tagu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@blogger nie ma czego się bać :) to akurat koleżanka robiła i miała mielonkę z Korei (SPAM) którą bardzo lubi. I to chodzi, żeby jeść to co dobre i to co się lubi.

Jasne dawaj znać jak wyszło :)
Na rosole może być. Niektóre hot poty to prosty bulion. Serio taka woda z kością ugotowana chyba dosłownie. Potem jak się ugotuje wszystkie warzywa i mięsa dopiero można go pić. W innych miejscach
źródło: comment_kDBaxkoByM13DBFObBsohwYkEsTilDjs.jpg