Wpis z mikrobloga

Muszę to napisać,bo nie wytrzymie ( ͡° ͜ʖ ͡°

Trochę taki #gownowpis

Ok, wzięliśmy ślub, zdobycz usidlona to teraz można siąść przed tv, żreć chipsy, chlać piwsko i wydawać rozkazy swojej służącej. Ja nie wiem #!$%@?,ale przysięga małżeńska chyba brzmi „Biorę sobie Ciebie Borzęka za żonę żebyś mi do końca życia prała gacie i podawała piwo, w moim zdrowiu i w mojej chorobie, bo przecie baby nie chorujo. Bo co to jest u baby 40 stopni? Obiad być musi i karpet odkurzony, tak mi dopomuszbuk?” Czy o co chodzi?
Tak się przyglądam znajomym,którzy dość szybko wzięli slub i tera zachwowujo się jak typowa Grażyna i Janusz. Ów Janusz przypominał kiedyś Krisztiana Greja. Teraz #!$%@? w laczkach,koszulce do pępka i jest panem domu.Panem #!$%@? wszystkiego. Grażka #!$%@? kotlety,ugniata stopami kapustę,a głowa boli co wieczór. Przykre.

Przeraza mnie jak szybko można zdziadzieć mając dopiero 30 lat.
Przeraża mnie wyższość partnera nad partnerka.

Czy stając przed ołtarzem nie przysięgamy sobie czegoś,co ma zupełnie inne wartości? Nie przysiegamy przecież,że zostajemy Zgredkiem.Mozemy nie mieć tyle szczęścia i nikt nie rzuci nam skarpetki.

#heheszki #smutnealeprawdziwe #przemyslenia #rozowepaski #logikarozowychpaskow
  • 2
@Ripostanasarkazm to są twoje spostrzeżenia z twojego życia? Jeżeli tak to współczucia. Jesteśmy z żoną po ślubie 4 lata, mamy Syna lvl 2 i całe szczęście nie zauważamy u siebie objawów zdziadzienia. Mam nadzieję że nie nastąpią nigdy.