Wpis z mikrobloga

#ufo #teoriespiskowe #zjawiskaparanormalne #paranormalne
W 2013 roku zwiedzałem Paryż. Pewnego wieczoru wybrałem się na Plac Trocadero popatrzeć na włączenie iluminacji Wieży Eiffla. Światełka włączane były codziennie ok. 21. Na miejscu byłem jakieś pół godziny wcześniej. Usiadłem na jednym z murków i przyglądałem się szczytowi, na którym włączone były wąskie reflektory, pracujące jak latarnia morska. W pewnym momencie zauważyłem nieduży, okrągły obiekt (może 30-40 cm średnicy) zawieszony kilka metrów od szczytu wieży. Poruszał się nienaturalnie, oddalając się i przybliżając do wieży, podnosząc się i opadając na kilka, kilkanaście metrów. Tor lotu ogólnie był chaotyczny. To "coś" nie świeciło, a było to widać w ciemności tylko dlatego, że było oświetlane przez poświatę ze szczytu wieży. Na placu było grubo ponad tysiąc osób, niektóre z nich wskazywały na szczyt palcami, próbowały nagrywać. W ciągu tych 30 min obiekt pojawiał się ze trzy razy, na kilkanaście, kilkadziesiąt sekund. Niestety jestem amatorem fotografii i filmowania. Miałem ze sobą fujifilm hs20, która nie radzi sobie w ogóle z filmowaniem w nocy.
Dziś robiąc porządki w zdjęciach trafiłem na wideo spod wieży i przypomniałem sobie o tej historii. Niestety na filmie widać niewiele, ale jeśli znajdą się chętni, mogę fragment udostępnić. Nie spodziewajcie się jednak rewelacji.
Nie potrafię tego scharakteryzować, dlatego otagowałem ufo. Nie jestem żadnym foliarzem, ciekawi mnie jednak co to mogło być?
  • 5
@RedWizard: Nie ma czegoś takiego jak wierzenie w UFO. Można wierzyć w obcych, albo że widziało się ich statki. Ja nie wiem co widziałem i próbuję tego dociec, dlatego mogę nazwać to ufo. Na pewno nie był to dron. Gołym okiem dało się zaobserwować kształt obiektu - kulisty. W 2013 roku drony nie były tak popularne jak teraz, poza tym podejrzewam że przepisy nie pozwalałyby na tak bliski przelot przy wieży,