Wiele osób się zastanawia na czym polega fenomen filmów o Jamesie Bondzie i faktu że była to jedna z pierwszych serii filmowych w której zastosowano na dużą skalę product placement (już nawet najstarsze części serii typu Goldfinger miały na ekranie, oprócz kultowego DB5, niemal same auta koncernu Forda). Odpowiedź jest raczej dosyć prosta - może i nigdy nie będziesz Jamesem Bondem, ale możesz być jak James Bond i kupić gadżety znane z filmów - Walthera PPK, zegarki Omega, no i oczywiście kultowe auta typu Lotus, BMW oraz przede wszystkim najbardziej kojarzona z serią marka - Aston Martin (którą Bond jeździł już nawet w książkach). A to wszystko popijając wstrząśniętym i niezmieszanym Martini. Niestety, jak można się domyślić, przeciętny człowiek raczej nie ma szans kupić kultowego DB5. Tak samo modele które wystąpiły w filmach po 2000 roku (Vanquish oraz DBS V12) z racji niewielkiej produkcji dobrze trzymają cenę i są poza zasięgiem. Ale to nie znaczy że nie da się kupić żadnego Astona Martina do 150 tysięcy złotych, bo w tym wpisie zamierzam przedstawić dwie takie propozycje (aczkolwiek żadna z nich nie była autem Bonda, ale jeśli ktoś nie jest fanatykiem aut/filmów o Bondzie to najpewniej i tak nie zauważy różnicy ( ͡°͜ʖ͡°) ).
Pierwsza (i tańsza opcja) to produkowany w latach 1994-2004 Aston Martin DB7. Samochód ten powstał jako odrzucony projekt Jaguara XK8, a ponieważ w latach 90. zarówno Jaguar jak i Aston Martin należały do koncernu Forda to (zamiast sprzedać go Daewoo jak zrobiono to z modelem Kensington, który stał się Leganzą) oddano go pod skrzydła Astona Martina jako uzupełnienie większego i starzejącego się już modelu V8. Pod maską znalazł się sześciocylindrowy rzędowy jaguarowski silnik AJ6 o pojemności 3.2L, stosowany również w modelu XJ/Sovereign, co akurat w przypadku nietypowych aut jest dużym plusem, bo współdzielenie części z tańszymi modelami daje szansę że kupno takiego auta nie zrujnuje budżetu. W kwestii designu to był niewątpliwie pierwszy nowoczesny Aston Martin - wpływy obłych linii widać nawet we współczesnych modelach. Choć nie we wszystkich aspektach się tak dobrze postarzał o czym więcej w komentarzu.
Tył DB7 niestety już mocno trąci latami 90, zwłaszcza światła. Na szczęście, jak być może niektózy rozpoznali, pochodzą one z Mazdy 323F (tej z podnoszonymi reflektorami) i pewnie da się dostać jakieś nieco nowocześniej wyglądające aftermarketowe światła. Cena tego modelu zaczyna się w okolicach 90-100 tysięcy złotych.
Druga propozycja to inny, nowszy "baby Aston" - model Vantange, którego produkcja co prawda się niedawno zakończyła, ale najstarsze egzemplarze pochodzą z 2005 roku i można je już kupić nieco poniżej 150 000 PLN. Na pewno zaletą tego modelu jest fakt że dopiero co wyszedł z produkcji i wygląda dużo nowocześniej nowocześniej od DB7, do tego stopnia że można je łatwo pomylić z większym DBSem. Tym razem pod maskę trafił silnik
@oficer-prowadzacy: żeby poczuć się jak Bond, można kupić BMW E38 ( ͡°͜ʖ͡°) Może mało egzotyczny wóz, ale ładna klasyczna sylwetka, wyposażenie, pazur.
@marek-kalka: @kujtek: Nie każdy chce bulić za paliwo. A o ile V8 to jest dosyć popularny silnik (zwłaszcza w amerykańskich autach) i jest do tego mnóstwo instalacji, tak V12 to rzadki układ i pierwsza lepsza instalacja nie przejdzie, trzeba dobrego gazownika.
@kipowrot: Akurat ten zestaw Lego w porównaniu do poprzednich (Porsche, Ogórek, Bugatti) jest bardzo słaby, zbyt kanciasty i mało podobny do oryginału.
Gadałam sobie z typem i spoko rozmowa, coś się zeszło na pieski bo on wielki miłośnik. Mówię więc, że kocham psiury nad życie ale moja granica to pies w łóżku, bo lubię mieć czystą pościel. I gość mnie usunął xDDDDD sytuacja na rynku knurów tragiczna #tinder #psy
Wiele osób się zastanawia na czym polega fenomen filmów o Jamesie Bondzie i faktu że była to jedna z pierwszych serii filmowych w której zastosowano na dużą skalę product placement (już nawet najstarsze części serii typu Goldfinger miały na ekranie, oprócz kultowego DB5, niemal same auta koncernu Forda).
Odpowiedź jest raczej dosyć prosta - może i nigdy nie będziesz Jamesem Bondem, ale możesz być jak James Bond i kupić gadżety znane z filmów - Walthera PPK, zegarki Omega, no i oczywiście kultowe auta typu Lotus, BMW oraz przede wszystkim najbardziej kojarzona z serią marka - Aston Martin (którą Bond jeździł już nawet w książkach). A to wszystko popijając wstrząśniętym i niezmieszanym Martini.
Niestety, jak można się domyślić, przeciętny człowiek raczej nie ma szans kupić kultowego DB5. Tak samo modele które wystąpiły w filmach po 2000 roku (Vanquish oraz DBS V12) z racji niewielkiej produkcji dobrze trzymają cenę i są poza zasięgiem. Ale to nie znaczy że nie da się kupić żadnego Astona Martina do 150 tysięcy złotych, bo w tym wpisie zamierzam przedstawić dwie takie propozycje (aczkolwiek żadna z nich nie była autem Bonda, ale jeśli ktoś nie jest fanatykiem aut/filmów o Bondzie to najpewniej i tak nie zauważy różnicy ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
Pierwsza (i tańsza opcja) to produkowany w latach 1994-2004 Aston Martin DB7. Samochód ten powstał jako odrzucony projekt Jaguara XK8, a ponieważ w latach 90. zarówno Jaguar jak i Aston Martin należały do koncernu Forda to (zamiast sprzedać go Daewoo jak zrobiono to z modelem Kensington, który stał się Leganzą) oddano go pod skrzydła Astona Martina jako uzupełnienie większego i starzejącego się już modelu V8. Pod maską znalazł się sześciocylindrowy rzędowy jaguarowski silnik AJ6 o pojemności 3.2L, stosowany również w modelu XJ/Sovereign, co akurat w przypadku nietypowych aut jest dużym plusem, bo współdzielenie części z tańszymi modelami daje szansę że kupno takiego auta nie zrujnuje budżetu.
W kwestii designu to był niewątpliwie pierwszy nowoczesny Aston Martin - wpływy obłych linii widać nawet we współczesnych modelach. Choć nie we wszystkich aspektach się tak dobrze postarzał o czym więcej w komentarzu.
#samochody #motoryzacja #carboners #astonmartin #kupautozmikro #jamesbond
Cena tego modelu zaczyna się w okolicach 90-100 tysięcy złotych.
Tym razem pod maskę trafił silnik
@oficer-prowadzacy Bardzo fajne auto, lecz chyba jednak ograniczę się do Martini ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale tył DB7 to mistrzostwo świata, stonowany i elegancki, ale jednocześnie widać, że mamy do czynienia z samochodem sportowym
@oficer-prowadzacy: XDDDDDD
@oficer-prowadzacy: rozwiń? jak sterownik nie jest jakiś #!$%@? i montuje to ktoś z głową to czemu miałby być problem?
Nie każdy chce bulić za paliwo. A o ile V8 to jest dosyć popularny silnik (zwłaszcza w amerykańskich autach) i jest do tego mnóstwo instalacji, tak V12 to rzadki układ i pierwsza lepsza instalacja nie przejdzie, trzeba dobrego gazownika.
@kipowrot:
Akurat ten zestaw Lego w porównaniu do poprzednich (Porsche, Ogórek, Bugatti) jest bardzo słaby, zbyt kanciasty i mało podobny do oryginału.
@zolwixx:
Pościg ze zdalnie sterowanym
to znaczy? po prostu 3x tyle niektórych gratów co w zwykłym silniczku
no to w większości aut, reduktory z zapasem, węże z głową, wtryski też odpowiednie
jak do każdego w sumie
powielasz ploty
@oficer-prowadzacy: