Wpis z mikrobloga

@Pro-publico-bono: a tak przy okazji, warto wiedzieć, że - przynajmniej w Polsce - funkcjonują dwa języki dla niesłyszących: migany i migowy. (żaden z nich nie używa tych 'liter' z rysunku; gesty oznaczają całe słowa i zależności między nimi).
jeden z nich (migowy) jest pełnoprawnym ('naturalnym') językiem gestów, który ma własną gramatykę. drugi, migany, stanowi odbicie gramatyki polskiej z języka mówionego. tego drugiego zresztą uczy się w szkołach dla niesłyszących, bo jest
@Pro-publico-bono: i jeszcze jedno.
fotka, którą wrzuciłeś, jest opisana po angielsku. może to oznaczać, że pokazane tam gesty nie są wcale używane w Polsce. nie sprawdzałem tego, ale, przykładowo, American Sign Language jest zupełnie inny niż używany w Polsce język migowy. zróżnicowanie jest mniej więcej takie, jak języków mówionych - zależy od regionów oraz niekoniecznie pokrywa się z granicami państw albo języków mówionych. to zróżnicowanie rządzi się takimi samymi prawami jak
@Pro-publico-bono: i jeszcze jedna ciekawa sprawa: wszystkie bez wyjątku języki mówione mają jedną wspólną cechę: każdy znak ("wyraz") sygnalizuje się osobno, przez co budowa języka jest linearna. mówiący 'nadaje' jeden znak po drugim. i w taki sam sposób są one analizowane przez mózg odbiorcy.
natomiast w językach migowych do pewnego stopnia można nakładać na siebie poszczególne elementy, np. nadawać jednocześnie lewą i prawą ręką. stwarza to ciekawe możliwości: albo subtelną zmianę