Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak wpływać na #rozowepaski w #zwiazki . Trochę #gorzkiezale. Jesteśmy z różowym razem 5 lat, od roku mieszkamy razem. Jest ładna, miła, inteligentna, ma fajną rodzinę. I zero jakiejkolwiek motywacji życiowej, o ile nie pokaże się jej palcem co ma zrobić i nie przypilnuje jak małego dziecka.

Początkowo miała prace (w drogerii), ale tak często zaczęła ją opuszczać bo zaspała, bo zimno na dworze (niecałe 1,5 km samochodem), bo głowa boli, że przełożony powiedział że jest na wylocie. Nic wielkiego, i tak zarabiała po 300-400 miesięcznie.

Znalazłem jej więc coś innego, biurowego. 'Nie chcę etatu, to jak niewolnictwo.'. Dobra, znasz się trochę na grafice, może freelance? Załatwiłem jej umowę (mam dg) żeby miała ubezpieczenie, ogarnąłem biuro w domu, znalazłem zlecenie, razem pisaliśmy maile do klienta, zarobiła 150zł. Dalej nie chce, bo to ciężkie i trzeba inicjatywy. Lubisz oglądać makeup, mam oszczędności na samochód, masz, kup kosmetyki, zrób kurs, zostań makijażystką - "Nie.". Rodzice proponowali fajną robotę w państwówce. "Chyba oszalałeś że będę z rodzicami pracować.". Zresztą, ciągle ich okłamuje, bo zamiast iść na studia, stwierdziła że będzie robić karierę w pracy (żeby na nie nie iść).

Od pół roku wstaje o 14, ogląda seriale, filmy na YT, od fashionerek po fanów 4 kółek, wcina chipsy. Każda rozmowa o tym kończy się tak samo, płacz, histeria, "Jestem leniwą krową? To chciałeś powiedzieć?", "Dobrze, dobrze, wiem, wezmę się za siebie, daj już spokój.".

Chociaż piszę tylko o pracy, jej jestestwo jest o wiele szersze. Robi zawsze minimum, ugotuje, posprząta, ale tylko na tyle żeby było. Seks raz na dwa miesiące, zawsze tak samo, wyjście razem jak sam wszystko zorganizuję, nawet prezenty na urodziny/święta dostaję z 2 tygodniowym opóźnieniem (albo wcale), bo do wybierania zabiera się dopiero tydzień po okazji. Żadnych marzeń czy ambicji oprócz wyskoczenia na kolejną promocję -50% w Rossmanie.

Jak ja mam ją zmotywować żeby znalazła sobie jakąś prace i zajęcie? Mam już dość oddawania każdego grosza na 'wspólne' utrzymanie. Miała być partnerką, a dostałem ozdobę wersalki na abonament (,).

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 10