Wpis z mikrobloga

@lesio: moich rodziców kot też nosi. A to dlatego że mordował bez pardonu. Do tego stopnia że potrafił przynieść do domu dwie przepiórki (w co nie wierzył leśniczy jak mu je przywieźliśmy). Myszy i małe ptactwo to codzienność. Zdażyła się wiewiórka. Stąd dzwoneczek, od kiedy go ma jest podobno spokój : ) tylko kot non stop chodzi i drze mordę, i to nie tak miau miau tylko raczej miaaaaaaaaaau miaaaaaaaaaau.