Wpis z mikrobloga

Mam nietypowe #pytanie związane z #praca a także z #imigranci #ukraina

U mnie w #pracbaza (magazyn) pracuje trochę Ukraińców, rotacja wśród nich jest dość spora. Niedawno zobaczyłem, że pojawiła się trójka nowych Szoszonów. Dwie młode dziewczyny i ciutkę starszy gość. Okazało się, że gość jest mężem/chłopakiem jednej z nich. Podobno na Ukrainie to dość częsty obrazek, że gość ma dużo młodszą partnerkę.

Ciekawe jest jednak to, że w tym przypadku jego konkubina jest chyba ZA MŁODA xD Wzrostu ma metr pięćdziesiąt. Nie przesadzam, jak zobaczyłem ją pierwszy raz to myślałem że któryś kierowca zabrał ze sobą córkę do pracy xD Twarz dziecka, głos dziecięcy, ogólnie ubiór i styl bycia tez typowo dzieciecy. Wyglada jak typowa szóstoklasistka.

Według papierów podobno ma 18 lat (chociaż nie widziałem nigdzie potwierdzenia tego faktu tylko kierownik mówił). Daje sobie łapę uciąć, że ma mniej i albo u nas ktoś przymknął na to oko albo ma lewe papiery.

W sumie to miałbym w to #!$%@? jajca, ale praca jest specyficzna, często człowiek się nieźle upoci wiec co dopiero ma odczuwać takie dziecko? xD Tym bardziej, że Ukraińcy jebią u nas po 12 godzin a nie jak my po 8. Niedawno wszedł do firmy nowy system, według którego zadania przydzielane nam są losowo i często jest tak, że my - Panowie Polacy - walimy sobie w #!$%@? kulturalnie w ogóle się nie męcząc a właśnie ta mała dziewczynka przerzuca kilkanaście ton w tych małych rączkach xD Nie dodałem wczesniej, że często wyglada jakby już była wycieńczona.

Mamy pewne podejrzenia, że być może faktycznie jest dużo młodsza tylko że partner zmusza ją do pracy razem z nim żeby niejako na niej zarabiać.

Da się to gdzieś zgłosić (najlepiej anonimowo) żeby ktoś sprawdził czy ona faktycznie ma te niby 18 lat?
  • 2
@DzikiJozef: Nie wiem jak możesz to sprawdzić, ale sprawdź. Z drugiej strony tam trochę inaczej żyją - wcześnie kończą szkołę, wcześniej biorą śluby i to bardzo często w konfiguracji takiej że bardzo ładna partnerka z chłopem kilka "poziomów" niżej albo nawet takim, który w Polsce nie miałby szans właściwie na żadną partnerkę.