Wpis z mikrobloga

Te wszystkie nabijające się z "lewactwa" memy NPC są o tyle śmieszne, że nie ma chyba na wykopie większej lemingozy niż wykopywane w dziesiątkach duplikatów i z tuzina stron typu Voice of Europe czy "nczas" za VoE newsy antyimigranckie. To nic, że już było, to nic, że ruska niepodpisana strona bez źródeł, to nic, że przekręcone, można nawet wykazać że to fejk - kopią dalej w poczuciu misji, "tej siły już nie powstrzymacie" to nie przechwałki, a cała sprawa to nie przelewki.

Warto czytać mądrych ludzi, więc zacytuję badania socjologiczne wyborców prawicy zrobione przez prof. Gdulę (moje tl;dr po cytacie):

Antyelitaryzm wiążący ludzi z klasy ludowej z PiS-em łączy się z aprobatą dla socjalnej korekty, której dokonała partia Kaczyńskiego (na przykład z docenianiem programu 500+), ale co ważne – ideał pomocy i solidarności wyrażający się w tym programie ma dość wyraźne granice. Znaczna część robotników krytykowała program 500+, podkreślając, że trafia do nieodpowiednich ludzi. Pomoc należy się bowiem tylko normalnym, a nie „leniom” i „patologii”. Podobnie gdy przechodziliśmy do rozmowy o uchodźcach, okazywało się, że solidarność w rozumieniu robotników popierających PiS ogranicza się do wspólnoty narodowej. Jeden z robotników wyraził zwięźle to, co w odniesieniu do uchodźców mówiła większość rozmówców z klasy ludowej: „Ja nie jestem za uchodźcami i też nie wiem, co z nimi zrobić. Najlepiej, żeby w ogóle tam zostali i tutaj nie przychodzili. Jakoś by sobie poradzili”. Gdy sprawy dotyczą obcych, zawieszane są odruchy współczucia, a uruchamiany język niemiło przypomina liberalny leseferyzm, jakim w Polsce sprawa robotników „załatwiana” była w czasach transformacji.

PiS daje im dziś poczucie uczestnictwa we wspólnocie, w której członkowie zrównani są jako różni od elit i obcych. Jest to na pewno rodzaj awansu wobec miejsca, jakie przewidziane jest dla nich w średnioklasowej utopii. Nacjonalizm, który rozgrywa PiS, ma niewiele pozytywnych treści i nie dookreśla powinności i tożsamości prawdziwego Polaka. Gdyby to robił, tworzyłby niepotrzebne napięcia miedzy swoimi zwolennikami, którzy często nie byliby w stanie odnaleźć się w pozytywnych definicjach. Zamiast tego łączy ludzi w opozycji wobec tych, którym „nic się nie należy”.Właściwe klasie ludowej swojskość i troska zostają wciągnięte w projekt akceptujący bezwzględność zarówno wobec politycznych rywali, jak i wobec ludzi znajdujących się może w potrzebie, ale nienależących do wspólnoty narodowej.


(za: Maciej Gdula, "Nowy Autorytaryzm", Warszawa 2018)

Mówiąc ludzkim językiem (tl;dr): to nieustanne tępienie uchodźców i tropienie pojedynczych ekscesów w 500-milionowej Europie jest potrzebne "prawakom" psychologicznie do:
- podbicia sobie wartości tanim kosztem; realny awans społeczny to harówa i obiektywnie może być po prostu za trudny, a poczucie się lepszym od "brudasa" nic nie kosztuje. Taka magia: dołóżmy klasę uchodźców pod klasą ludową i ta nagle staje się niższą średnią.
- podkładka pod branie socjalu niby nominalnie prawicowych poglądów - "te nieroby biorą, więc mnie się należy, choć jestem co do zasady prawicowy gospodarczo, to jestem solą tej ziemi"

PS: Zobaczcie jak te newsy antyimigranckie są wrzucane. Zastanawiałem się po co im te gównoportale, skoro zwykle mogą dać jakieś źródło, ale chyba już wiem. Jakby szły z normalnego portalu, to byłaby jakaś nudna miniaturka z kajdankami i dużo nudnych szczegółów technicznych (o procesie, itp.), a tu są one podane lekkostrawnie, miniaturki ze zwierzętami i ogólna "heheszkowatość":
https://www.wykop.pl/link/4618787/przybysz-w-niemczech-gwalcil-owce-i-kozy-a-potem-probowal-gwalcic-kobiety/
https://www.wykop.pl/link/4530371/hiszpania-senegalczyk-kopnal-psa-w-odwecie-ten-ugryzl-go-w-penisa/

#polityka #neuropa #4konserwy #socjologia #ksiazki #islam #uchodzcy #imigranci #bekazprawakow #npc
eoneon - Te wszystkie nabijające się z "lewactwa" memy NPC są o tyle śmieszne, że nie...

źródło: comment_KZIdlFfGSiR7Nn7F3h5jyp934I9riwwD.jpg

Pobierz
  • 18
Logika godna antyszczepionkowca ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


@inozytol: Dokładnie na odwrót. Logika antyszczepionkowca to raczej dumne kopanie linków z VoE i nczasu. Ja po prostu krytykuję takie niechlujstwo, bo to jest właśnie to, co doprowadziło nas do eksplozji antyszczepionkowizmu i innych tego typu rzeczy. Jeśli coś nam zbudowało cywilizację to skapywanie elementów metody naukowej na dziennikarstwo, a jednym z nich jest sprawdzanie źródeł.

Nie pojmuję ludzi kopiących
Ja po prostu krytykuję takie niechlujstwo


@eoneon: No to jak przyjdą "niechlujni" zwolennicy szczepień, którzy będą wrzucali duplikaty, to zostaniesz antyszczepionkowcem?

Antyszczepionkowcy i zwolennicy imigrantów, to jest jeden i ten sam poziom. Przedstawisz dowody, to jeden powie "diversity is our strenght" a drugi powie "autyzm".
No to jak przyjdą "niechlujni" zwolennicy szczepień, którzy będą wrzucali duplikaty, to zostaniesz antyszczepionkowcem?


@inozytol: Nie wiem o co Ci chodzi. Przecież jestem zwolennikiem dobrych źródeł, o tym jest ten wpis i moje komentarze.

Implikacje idą w jedną stronę, nie dlatego jestem "lewakiem" (tak naprawdę to centrystą, ale nevermind), że wykopowi prawacy są en masse niezbyt mądrzy, bez obawy. Sprawa imigracji jest dla mnie raczej minusem po stronie lewicy i liberałów.
Przecież jestem zwolennikiem dobrych źródeł, o tym jest ten wpis i komentarze.


@eoneon: Ufff, już się bałem, że jesteś zwolennikiem imigrantów. W takim razie przepraszam. No i miło, że ktoś się troszczy o to, żeby artykuły dotyczące tej pomylonej polityki były ze "sprawdzonych" stron. Zanim nastała taka "wojna" polityczna, to nawet w Faktach na TVN dali solidny materiał o tym, że imigranci we Francji i Belgii się nie zasymilowali, a ich
@jestem_na_dworzu: W tym paradygmacie nie ma też uzasadnienia wspólnoty narodowej, kto nie ma moich genów/nie jest z mojego "plemienia" (współcześnie: kręgu znajomych) - ten jest obcy. Tak to wyglądało przed nastaniem kultury (w prehistorii) - mamy do tego wrócić? Czytałem ostatnio, że wtedy kilkadziesiąt procent ludzi ginęło w wyniku przemocy.

Prawda jest taka, że albo usuwamy etykę i redukujemy swoje zachowanie do egoizmu (interesu genów), albo staramy się to przezwyciężyć (moralność
nie ma też uzasadnienia wspólnoty narodowej


@eoneon: [potrzebne źródło]

Prawda jest taka


[potrzebne źródło]

Genetyka nie jest tym czym ludzie się kierują w 100%. Masz powiązania rodzinne, ale też np. małżeństwo to bliska relacja ludzi nie mających wspólnych genów i jakoś tworzą bardzo bliską więź. Kultura odgrywa ogromną rolę, dlatego np. byli/są misjonarze. To się nazywa mem i nie myl ich z tymi śmiesznymi obrazkami z internetu.

Po przez mieszankę genów
@jestem_na_dworzu: Tak bardzo rzekomo dbasz o standardy, a zarzuciłeś mnie stosem dowodów anegdotycznych.

Przemoc w prehistorii:
- https://ourworldindata.org/ethnographic-and-archaeological-evidence-on-violent-deaths

"Nie ma uzasadnienia dla wspólnoty narodowej":
- pierwsze państwa powstały w ostatnich 10 tysiącach lat (współczesne państwa narodowe - z 500 lat temu), a ewolucja nie działa tak szybko, mamy więc "hardware" niedostosowany do takich struktur (chyba że jako produkt uboczny, ale to musiałby ktoś udowodnić): http://www.abc.net.au/science/descent/trans2.htm

Prawda jest taka, że albo usuwamy
@eoneon: Specjalnie dobrałem przykłady dobrze opisane z różnych części świata by uniknąć pewnego lokalnego skrzywienia kulturowego.

Można też spojrzeć na kwestię kultura > geny z perspektywy Basków/Turków/Węgrów/Chińczyków (Han)/Rumunów. Funkcjonujemy na wielu płaszczyznach jednocześnie i każda z nich ma ewidentnie różną wagę dla społeczności.

Nasz hardware jak to nazwałeś ewidentnie zawodzi w większych społecznościach niż kilka milionów.

Książkę przeczytam Sapiens z przyjemnością.
@eoneon: Podsumowując: nic tak nie łączy, jak wspólny wróg. A gdy połączy się to z dowartościowaniem tych, którzy przedtem czuli się niedowartościowani, to mamy stałą bazę elektoratu i możemy być spokojni o wygrywanie coraz to kolejnych wyborów. Cyniczne, ale skuteczne.
Czego by o PiS-ie nie powiedzieć, w cynizmie i skuteczności nie mają sobie równych na polskiej scenie politycznej. Choć, jednocześnie, nieporównywalnie gorzej idzie im z tą skutecznością, gdy zabierają się za