Wpis z mikrobloga

Rok albo dwa lata temu, nie jestem pewien dokładnie kiedy, zacząłem udzielać się na mirko pod tym tagiem. #!$%@?łem łącznie 5k wpisów i komentarzy. To mój jedyny internetowy kontakt z ludźmi (nie liczę tego jak z 10 lat temu pisałem na forach gildyjnych w grach typu plemiona) i w sumie jedyny kontakt z ludźmi w ogóle, bo przez ostatnie 2 lata tylko raz byłem na piwie ze znajomym. Zastanawiam się jak bardziej byłbym zamknięty w sobie gdyby nie mirko, bo jestem pewien, że nie byłoby lepiej.
#przegryw #tfwnogf #stulejacontent
  • 8
  • Odpowiedz
@RobieZdrowaKupke: Lubię Cię czytać i na tej podstawie jestem przekonany, że będzie lepiej. Prawdziwy świat jest niewiele bardziej straszny, najgorsze są pierwsze kontakty i ogarnianie mowy ciała. Później już jakoś to idzie, w którąkolwiek stronę.
  • Odpowiedz
@aardwolf: W takim razie po prostu nie lubisz kontaktu z ludźmi irl czy jaki jest powód twojego wycofania?
@mrocznyprecel: U mnie problem jest bardziej z utrzymaniem kontaktu niż z pierwszym kontaktem, ludzie chyba nawet dość często inicjują ze mną kontakt, a przynajmniej odnoszę takie wrażenie, ja natomiast w ogóle tych kontaktów nie potrafie utrzymać. Stresują mnie nawet losowe spotkania z osobami, które znam w na przykład komunikacji miejskiej.
  • Odpowiedz
@RobieZdrowaKupke: bardzo lubię.
Mój powód jest taki, że nie jestem literatem który umie gadać o niczym.
Przykład: przez 3 lata pracowałem jako szkoleniowiec.
Praca polegała na gadaniu przez 8 godzin dziennie do obcych ludzi ale NA BARDZO KONKRETNE TEMATY.
Z konkretnymi tematami nie miałem problemu natomiast dodanie jednego zdania które nie miało sensu było dl mnie niemożliwe i przez te 3 lata anie jednego takiego zdania nie dodałem.
Nawet się nigdy
  • Odpowiedz
U mnie problem jest bardziej z utrzymaniem kontaktu niż z pierwszym kontaktem, ludzie chyba nawet dość często inicjują ze mną kontakt, a przynajmniej odnoszę takie wrażenie, ja natomiast w ogóle tych kontaktów nie potrafie utrzymać.


@RobieZdrowaKupke: to ja mam dokładnie odwrotnie.
utrzymanie kontaktu to banał, ale zainicjowanie jest po prostu niemożliwe, a ze mną też nikt nie inicjuje.
  • Odpowiedz
@chad_69: Nie, nie musiałbym. Rozumiem, że z punktu widzenia osoby, która nie ma problemów psychicznych moje zachowanie jest absurdalne, ale uwierz mi, bez wykopu miałbym jeszcze gorzej.
  • Odpowiedz
@RobieZdrowaKupke: prawdopodobnie nie miałbyś problemu z utrzymaniem kontaktu, gdybyś nie był przekonany o tym, że masz problemy z utrzymaniem kontaktu. Prawdopodobnie masz jakiś schemat zachowań, który do tego prowadzi w ramach mechanizmu obronnego. Dobrze by było jakby ktoś powiedział Ci, w których momentach to się dzieje, ale możesz też sam np notować okoliczności, czy też próbować jakichś sposobów komunikacji, których normalnie nie używasz i mogą być jeszcze wolne od Twojego problemu.
  • Odpowiedz