Wpis z mikrobloga

@jakosdajerade: Nie ma tu chyba za bardzo miejsca na jakiś obiektywizm, bo choćby sam wybór odpowiedzi sposród tych udzielonych przez inne osoby, jest już w jakiś sposób subiektywny. Sama wychodzę z założenia, że jest ok, jeśli postępuję zgodnie z aktualną wiedzą i aktualnymi poglądami na temat tego, co jest dobre a co złe. Przy czym cały czas dążę do weryfikacji (subiektywnej ale na podstawie odpowiedzi otoczenia) i aktualizacji tej wiedzy.
aktualnymi poglądami na temat tego, co jest dobre a co złe


@iEarth: no dobrze, ale skądś je bierzesz. np. Nie wolno zabijać, bo co? Tak jest napisane w biblii, mama powiedziała? No chodzi mi o to czy można obiektywnie stwierdzić ,ze zabijanie jest złe i powinno być niezgodne z sumieniem?
@jakosdajerade: Myślę, że to jest umowa społeczna danej kultury (teraz w toku globalizacji już się to bardziej rozmyło w przypadku krajów tą globalizacją objętych). Czyli większościowe przekonania danej społeczności. A wiedzę tę czerpiemy na różnych szczeblach socjalizacji, najpierw od rodziców, potem weryfikujemy tę wiedzę od rówieśników, nauczycieli, autorytetów. Czyli obiektywny = większościowy. A to się kształtowało poprzez różne czynniki, więc chcąc się w to zagłębić, pewnie warto byłoby poszukać literatury na