Wpis z mikrobloga

Ja pienie, włączyłem na moment strima Małysza, obserwuję sobie tego debila @dawid-malysz-rygielski i jestem przekonany, że jest on największym mentalnym psem ze wszystkich psów... nie bez powodu jest pogardzany wszędzie, gdzie tylko się pojawi. Ten człowiek za przybicie piątki mógłby wylizać odbyt(ʘʘ) zauważcie, w jaki sposób on mówi. Patrzy ciągle prosto w ryj rozmówcy, nieraz z bardzo bliska, krzywy uśmiech na ryju i czeka na jakąś pozytywną reakcję na swoje słowa. Ma wtedy minę jak żebrak, który widzi, że ktoś sięga przy nim do kieszeni - może ten ktoś sięga po telefon, ale może też wyjmuje drobniaki i mu rzuci. Patrzy tak natarczywie, z nadzieją na mordzie, przeważnie z niedomkniętymi ustami, czeka na JAKIEKOLWIEK pozytywny znak, choćby delikatny uśmieszek, wtedy wpada w jakąś #!$%@?ą euforię, zaczyna #!$%@?ć jeszcze więcej tym swoim denerwującym głosem, próbuje przybić piątkę, objąć rozmówcę, zaczyna mówić, jak to bardzo lubi i szanuje... ten człowiek ma tak skrajnie służalczy charakter, że gdyby nie ukradł w narkomańskim akcie głupoty hajsu Magicalowi, to właśnie teraz masowałby Grubemu chorom nóżkem, mył obrzygane przez Gohe gary i własnym językiem szorował ich miskę do rzygania. Największy pies, jaki kiedykolwiek istniał w pato świecie(ʘʘ) Gruby nie musiałby mu nawet płacić jak Pezetowi, Małysz służyłby za chlanie, jedzenie i słowną pochwałę, ewentualnie przybicie piątki. #malyszofficial #patostreamy
#danielmagical
  • 8
  • Odpowiedz
@valuka: Rzekomo są zatrudnieni w jego firmie( ͡° ͜ʖ ͡°) Baobab dostawał dniówki, z Pezetem to nie wiem, ale tak, płaci im hajs. No chyba nawet Pezet nie jest na tyle głupi, żeby siedzieć całkowicie za frajer(ʘʘ) ale dużo też nie dostaje, bo nigdy nie ma kasy - kupi paczkę fajek, trochę piguł i już jest pusty.
  • Odpowiedz
@rozbiegane_gumofilce: To stara sprawa, sprzed roku czy dwóch, nie pamiętam. Donejty wpadały na PayPala Małysza, bo chyba Gruby miał swojego nieaktywnego z jakichś przyczyn i po prostu pewnego dnia Małysz wypłacił hajs i zniknął. Nawet Magical jechał do niego na chatę, ale zastał tam tylko policję i jakąś starszą kobietę krzyczącą "on nikogo nie zabił!".
  • Odpowiedz