Wpis z mikrobloga

@mariuszMAXpalonko: Nie rozumiem o co ten ból dupy, u mnie w domu na mikołajki to najpierw trzeba było godzinę pucować buty 5-go grudnia, bo do brudnych mikołaj nie przyniesie. A 6-go była ogromna radość, bo w bucie mikołaj z czekolady, jajko z niespodzianką (jest jedzenie, jest zabawa) i czasami jeszcze jakiś drobny słodycz. Cieszyłem się jak dziecko i ciesze do dziś! Lvl 33 a dziś w bucie batonik bounty, kabanosy, chipsy
@mariuszMAXpalonko: Wiem co czujesz, tak samo miałem jak zacząłem mieszkać z różową. W jej butach pełno słodyczy a w moich pusto... zapomniała :( Widząc moją minę, faceta lvl27 załamanego brakiem mikołaja poleciała szybko do sklepu i przepraszała aż do sylwestra :) Wiesz co Ci najbardziej pomoże? Daj komuś mikołaja z czekolady, albo najlepiej dwa :)
@zestolicy wyszło na to że Mikołaja podarowalem i rzeczywiście lepiej się człowiekowi zrobiło. Zapomniałem jeszcze o tym że przygotowaliśmy paczki ze znajomymi do domu Samotnej Matki, dzieci przeszczesliwe, matki dziękują nam każdym kanałem społecznościowym. Coś pięknego :)