Wpis z mikrobloga

@siepan: za moich czasów nadwyżka była w podstawówce, bo większość chłopców nie interesowało się jeszcze dziewczynkami i dziewczynki to tak wymyśliły, że jedna ci mówiła żebyś zagadał do jej koleżanki, bo jej wpadłeś w oko. Tak samo by pewnie było w dorosłości gdyby była nadwyżka kobiet w każdym kraju.
Troszkę te teorie nagięte są. Facet robi za intelektualistę, a popełnia bardzo typowy błąd poznawczy. To, że dwie statystyki korelują ze sobą nie musi być wynikiem tego, że dane te są ze sobą związane.

Przykładowo od 89 roku wzrasta przewaga mężczyzn (ilościowa) nad kobietami, ale też wzrasta przestępczość. Facet uznaje (nie podając na to żadnych dowodów), że dlatego, że jest więcej mężczyzn, mężczyźni kradną, bo chcą mówiąc kolokwialnie dupczyć.

To nie musi
@wojna_idei: Ja nie spekuluję. Dzisiaj się wykonuje SETKI takich badań pod teorie, które mają wzbudzać w ludziach strach przed brakiem właściwej prokreacji. Społeczeństwa zachodu się rozpadają przez niski przyrost naturalny więc trzeba sobie tworzyć mnóstwo różnych teorii. Sprowadzanie kradzieży do dupczenia jest po prostu kiepską wymówką.
@wojna_idei: Tak na marginesie, to, że kobieta jest zajęta to nie oznacza, że nietykalna ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Jak jesteś aspołeczny to stosunek może być pińcet do jednego i tak nic z tego nie wyjdzie, mam sąsiada bezrobotnego co ma gadane i bzyka co tydzień inną, nawet w aucie na parkingu (teraz rzadziej, bo ogrzewanie w escorcie musi włączać bo zimno, a paliwo drogie) ( ͡°
@wojna_idei: Pseudointelektualne #!$%@?. Gadasz jak Ci co w Boga wierzą. Twierdzisz, że to nie prawda? A to udowodnij, że go nie ma.

Nie trzeba być wielce ingeligentnym by rozumieć, że badania socjologiczne wykonywane na ogóle społeczeństwa są niezwykle wątpliwym materiałem dydaktycznym i przejechało się na tym już wielu naukowców.

Skąd np. pewność, że problem ze wzrostem przestępczości nie jest związany z polityką jednego dziecka, ale nie w kontekście wzrostu ilości mężczyzn,
@wojna_idei: I drugie pytanie niezwykle dla mnie istotne. Czy cierpiałeś kiedyś głód i biedę? Pytam o taki rodzaj ubóstwa, w którym w zimie kładziesz się spać pod 4 pierzynami i nawet przewrócenie się z boku na bok powoduje wpuszczenie pod nie tak lodowate powietrze, że często z tego rezygnujesz.

Pytam w pełni poważnie i chciałbym byś odpowiedział, bo chcę zrozumieć, czy Twoje tezy opierają się na realnej znajomości tamtejszego społeczeństwa, czy
No i będą ciągnąć do białych krajów, gdzie krytyka kolorowych jest napiętnowana, a gdzie baby na nich lecą, bo taka moda. To jest wojna kulturowa, a nową strategią jest "pokojowa" imigracja. Nie damy się.
@deathcoder: nie przetłumaczysz. Jakieś badania można łatwo podciągnąć pod swój światopogląd? Prosta droga do efektu potwierdzenia i polaryzacji. Nieważne, że to może być wyłącznie korelacja, nieważne, że mimo prawdziwości badań wnioski wyciągnięte z nich są błędne zwyczajnie błędne lub niekompletne. To nieistotne, ważne, że pasuje do ich wizji świata.

@Underpeople: Ostatnio czytałem ciekawy artykuł, w którym (w Polsce) psycholog twierdził, że sex nie jest dla polskich mężczyzn nawet w pierwsze 10 najistotniejszych problemów, z którymi do niego przychodzą.

Wiesz... ja mam powiedzmy ten komfort, że namacalnie w swoim życiu dowiedziałem się co znaczy ubóstwo. To bardzo trudne do "przetłumaczenia" zjawisko. Jeśli idziesz do kogoś kto generalnie zawsze miał w domu ciepło, miał co jeść itd. mówisz mu o braku pieniędzy