Wpis z mikrobloga

@Emil1803: Akustyczna od klasycznej, czy elektrycznej? Akustyczna ma metalowe struny, lepiej brzmią niż nylonowe z klasycznej. Jeśli chodzi o elektryczną, to odpuść dopóki nie ogarniesz grania w miarę na akustycznej.
@Emil1803: Kup akustyka, w miarę taniego po prostu, naucz się wszystkich podstawowych akordów, z 10 utworów na akustyku i możesz pomyśleć o elektryku jeśli się w to wciągniesz.
@Emil1803: Nie ma sensu na dobrą sprawę. Taka gitara jest dobra jak grasz jakiś koncert. Zwykły akustyk wystarczy, a po akustyku możesz się zdecydować na wiosło, czyt. gitarę elektryczną
@Emil1803: Inne brzmienie i fakt, że przez to, że są nylonowe struny to opuszki palców nie będą tak boleć. Jak nie grasz, żadnych hiszpańskich rytmów czy innych tego typu, to nie warto, kup akustyka i będzie dobrze
@Emil1803: Wystarczy, żebyś nie kupił jakiegoś kilkunastoletniego defila ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kup najlepiej Yamahę, albo jak wspomniał mireczek wyżej hofnera. Nie ma z reguły czegoś takiego jak czarna lista gitar
ja mam defila astera na sprzedaz, rosna na wartosci kup jako inwestycje!


@Emil1803: Wystarczy, żebyś nie kupił jakiegoś kilkunastoletniego defila ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kup najlepiej Yamahę, albo jak wspomniał mireczek wyżej hofnera. Nie ma z reguły czegoś takiego jak czarna lista gitar

@Aer0
@flatleaner no to mamy impas ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Emil1803 @flatleaner @Aer0 : Tak na prawdę to kupić Defila, na którym da się grać to nie jest łatwo, najczęściej musi iść do bardzo gruntownego przeglądu lutniczego. Niektóre Defile są fajnymi instrumentami, tym bardziej jeśli są to te bardziej cywilizowane modele (np. Tosca czy Aster), ale tak na prawdę po co? Znacznie bezpieczniejszym i wygodniejszym wyborem będzie instrument jakiejś bardziej znanej marki. A poza tym marka to też znaczenia nie ma za
@Tytus_z_Gaety: mojego dostalem okolo 10 lat temu za darmo, jest to model z poczatku lat 90 ma mega duzo wad ale osobiscie uwazam ze nauczyl mnie przez to duzo jesli chodzi o mix nagran bo walczylem nocami z brzmieniem tej marnosci z tym #!$%@? nie wygodnym gryfem ale mialem zapal ogromny, tragiczna sprawa na pierwsza gitare ale tez jak ktos ma motywacje to zawsze uwazam ze takie rzucenie sie na gleboka
@flatleaner: To że Defil łatwym instrumentem nie jest to fakt, ale jak się go wyremontuje to brzmieniowo nie musi być zły. Co prawda trzeba wymienić klucze, progi, wyprostować gryf, zrobić porządek z elektroniką, jak ktoś chce to można sobie walnąć lepsze przetworniki. I po takich zabiegach robi się całkiem porządny instrument z jedną poważną wadą - gryfem. Jak ktoś się z Fendera przerzuci na przykład na takiego Kosmosa z piekielnie grubym