Wpis z mikrobloga

#medycyna #lekarz Gdy przychodzi zima, za każdym razem, każdego roku... ścieka mi coś do nosa i do gardła, lepkie takie. Nie wiem co jest przyczyną, właśnie kupiłem zioła na zatoki i ibuprom zatoki. Praktycznie w ogóle nie choruję, teraz też przeziębiony nie jestem mimo tego lepkiego czegoś. Przychodzę do domu ze dworu, wydmucham to z nosa, wypluję z gardła i już jest w porządku cały dzień. Przy okazji, jak zawsze, lekarze mówią, że "przewianie" nie istnieje. Jak tłumaczyć to, że wyszedłem w swetrze bez kurtki, a teraz mam dyskomfort w okolicy łopatki i odtrętwiały mięsień?
Siedzę z plastrem rozgrzewającym.
  • 1