@#!$%@?: Maski przeciwpyłowe i jakieś impregnowane zewnętrzne ubrania by wystarczyły, przecież w takim małym ładunku nie ma dużo materiału radioaktywnego a to pył jest najbardziej szkodliwy. Oczywiście w trakcie akcji żadnego jedzenia, picia (bo przecież camelbacków wtedy nie było) czy palenia, po akcji dekontaminacja i raczej zabije ich alkoholizm, biełomorkanały i socjalizm a nie choroba popromienna
Radziecka haubica samobieżna kalibru 406mm przystosowana do użycia głowic nuklearnych, 1960
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/2A3_Kondensator_2P
Akurat amerykanie byli pierwsi ze swoją Atomic Annie, Kondensator to radziecka odpowiedź
Piechotą w kombinezonach przeciwpromiennych, ze specjalnymi mobilnymi punktami dekontaminacji.
Nie xD
Chyba żartujesz, w sowietach posłali by poborowych kotów na zabezpieczenie terenu i równocześnie rodzinom pośmiertne medale Bohatera ZSRR xD
A tak wyglądał test amerykańskiej Atomic Annie
https://pl.wikipedia.org/wiki/M388_Davy_Crockett