Wpis z mikrobloga

Odwiedziłem dziś ten słynny już Kebz na Nowowiejskiej i podzielę się swoimi przemyśleniami:

1. Na pewno nie jest to żaden "kebab premium". Ot, zwykły fastfood, tylko nie jadą na aż tylu gotowych produktach.
2. Wydaje mi się, że np. mięso szykują sami nadziewając je na ruszt, a nie kupując gotowe belki.
3. Bułka bardzo smaczna, pieką sami lub jest robiona na ich zamówienie. I nie, czarna nie różni się od białej niczym innym niż kolorem, o to akurat spytałem.
3. Całość ok, był nawet moment w jedzeniu, w którym się trochę zaskoczyłem smakiem sosu banan-chili.
4. Trochę sporo warzyw, nie bardzo to się dało podnieść, ani nawet jeść widelcem tak żeby nie wypadły. Ogólnie proporcja warzywa:mięso na korzyść warzyw. Pod tym względem buła przypomina knyszę.
5. Nie wiem ile teraz kosztuje przeciętnie kebs, ale ta bułka kosztowala 17zł, w tortilli jakoś taniej to wychodzi.

Całość oceniam spoko, ale to nie jest żaden gastronomiczny szał. Jest kilka plusów, których w zwykłych kebabowniach trudno uświadczyć, ale 8 misek to to nie jest (jak już mówimy o bułce z mięsem) i raczej nie wypada tego polecać inaczej niż: jak musisz coś wszamać w 5 minut, albo kebab jadasz częściej niż chleb, to wpadaj.

#jedzenie71
Pobierz
źródło: comment_yr99J9zLBdv3Ixgg0r40ZQGflZfsI5hu.jpg
  • 6
@BonerM Nie no, mięso było pod spodem i tyle, że się najadłem, bo całość spora. Ale faktem jest, że proporcja nie jest ok i niezbyt to praktyczne.
Jadłem kilka razy, niestety cierpią na potworny brak powtarzalności, za jednym razem jest wręcz idealny, za innym mam ochotę go do śmieci wyrzucić ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jakby się ktoś wybierał to polecam przedzwonić do nich i zamówić przez telefon, bo czas oczekiwania 30 min przy 5 osobach w lokalu zakrawa o jakiś żart