Wpis z mikrobloga

Ponieważ wybieram się na Wyspy Owcze czym się absolutnie i niesamowicie jaram, rzucę wam kilka ciekawostek, które właśnie o nich przeczytałam.


Na wyspach owczych zamieszkuje 50 tys osób i prawie dwa razy tyle owiec. Jednak ciagle jest ich za mało wiec ich mięso importuje się z Islandii i co ciekawe, nowej zelandii. Nie może być ich więcej, bo były by zagrożeniem dla ekosystemu wysp a przepisy o dokładnej ilości owiec pochodzą z XVIII wieku !

Owce nie dość, ze maja pierwszeństwo na drodze i jest specjalne ubezpieczenie na wypadek ich potrącenia, to jeszcze niektóre są wyposażone w kamery 360 i fotografują wygląd wysp na Google.

Farerowie mają własną, wyjątkową miarę powierzchni – 1 mørk, co oznacza powierzchnię, która jest w stanie wykarmić 32 owce. Nie jest to stała wartość i zależy od ukształtowania terenu.

Na całych wyspach owczych są 4 sygnalizacje świetlne z czego 3 są w stolicy.

Pomimo przynależności do Danii wyspy, nie należą, ani do unii europejskiej, ani do Schengen.

Język farerski pozwala na nazwanie deszczu za pomocą 250 słów, a wiatru aż 350! Nie znajdziecie go w tłumaczy Google ale można poprosić o tłumaczenie tekstu co chętnie uczynią wolontariusze ;)

#ciekawostki
Pobierz
źródło: comment_YyIsEKJUPl72ruFl7rlNy2k0bN4AqcPa.jpg
  • 50
Farerowie mają własną, wyjątkową miarę powierzchni – 1 mørk, co oznacza powierzchnię, która jest w stanie wykarmić 32 owce


@nint: Nie jest aż tak bardzo wyjątkowa, raczej specyficzna dla ich warunków. To po prostu morga - jednostka powierzchni oparta na jednodniowej (niem. morgen czyli ranek) pracy, w Europie była to powierzchnia jaką jeden człowiek może skosić/zaorać jednego dnia. Tu jest wypasanie zamiast pracy w polu.
@cyrkiel: zastanawiałam się czy przy tych wszystkich zachwytach nad Wyspami Owczymi ktokolwiek pamięta, że urządza się tam co roku rzeź na grindwalach i delfinach, ktore nazywane są naczelnymi wód i morzy