Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć mirabelki i mirki,

nie wiem, jeszcze czy tekst będzie długi, czy nie, dlatego na występie wolę na wszelki wypadek przeprosić.

Z żoną jesteśmy trzy lata po ślubie. Oboje jesteśmy koło trzydziestki. Tak naprawę żoną miałem pierwszy prawdziwy związek. Dokladnie po 7 miesiącach znajomości zareczylem się. Myślałem, że złapałem Pana Boga za nogę. I rzeczywiście wszystko układało sie zajebiscie, wspólne mieszkanie, wycieczki do ciepłych krajów, skoki ze spadochronem i tak dalej. Nigdy nie uważałem sie za pantoflarza, ale z czasem zauważyłem, że to żona zaczyna narzucać co będziemy robić w wolnym czasie, gdzie pojedziemy. Po ślubie według mnie nic sie nie zmieniłem, w sensie, zawsze miała kwiatki, spacery, próbowałem maksymalnie ją wyreczac, zeby ona po prostu miała wygodniej, lepiej i tu pojawia sie blad numer dwa.

Pół roku temu praktycznie już od siebie obchodziliśmy, ale udalo nam sie jeszcze na moment byc razem. I właśnie ten czas po rozstaniu był chyba najlepszy, zajebiste częste seksy, miło i fajnie. I znowu, wydaje mi sie, ze ja ten stan utrzymywałem caly czas, ale znów zaczęła nie wiadomo skąd czepiac sie, ze deskę do krojenia chleba dołożyłem w złym miejscu, ze coś tam, coś tam. Nie było dnia, zeby sie nie #!$%@? o głupotę. Wytrzymałem, mówiłem sobie #!$%@?, ze dam radę, ze mose jej minie, lrzecuez ja kocham. Dupa, odechciało mi sie starać, jej chyba też. Juz nie ma przytulania i uśmiechów.

Najgorsze jest to, ze w #!$%@? mi przykro i ze jej zmarnowałem czas (o sobie nie myślę, a moze powinienem?). Wiem, ze to koniec, ale sam #!$%@? nie wiem czego chcę...

...rozum mówi, zeby to zakończyć, póki nie mam jeszcze 30, dzieci, ale serce mkei co innego, szczególnie kiedy sie uśmiechnie.

Kogo #!$%@? słuchać? Mirko, nie pchajcie sie w szybkie związki jak ja, bo dopiero z czasem poznaję sie druga połówkę.

#zwiazki #zona #malzenstwo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: wez wsadz reke majty i sprawdz czy masz jaja, jakie korwa wyreczanie, byle by bylo lzej, jakie sluchanie pieprzenia ze cos odstawiles w zle miejsce
i jeszcze #!$%@? ze czujesz sie zle bo czujesz ze zmarnowales jej czas

Twoje ego i samoocena jest na poziomie smiecia ktorym mozna gardzic i rzadzic, a nie sadze ze nim jestes!
to ze jej odpieprza to normalne i trzeba to delikatnie kontrowac
wez sie
@AnonimoweMirkoWyznania: Za mało trochę szczegółów podajesz, żeby stawiać głębszą diagnozę, ale z doświadczenia wiem, że baby tak mają - czepiają się o jakieś pierdoły bez znaczenia. Czasem warto całkiem olać sprawę, czy przyjąć do wiadomości i zrobić w swoim czasie, a nie że kiedy ona akurat chce. Generalnie być na "tak", ale na twoich warunkach. Wymaga to i cierpliwości i konsekwencji, ale da się żyć w ten sposób i długo i
@AnonimoweMirkoWyznania: od czasu do czasu wskazane jest by babe porządnie #!$%@?ć i się obrazić. Ty wchodzisz jej w dupę bez mydła i jeszcze słuchasz jak pies zamiast sie postawić. Jej widocznie to odpowiada natomiast są takie które nie lubią pantoflarzy którym Ty właśnie jesteś.

Druga sprawa jest jeszcze taka ze o ile jakieś tam czepianie się jest do przyjęcia to jeśli #!$%@? grube imby z tego powodu to typowa zagrywka by
znów zaczęła nie wiadomo skąd czepiac sie, ze deskę do krojenia chleba dołożyłem w złym miejscu, ze coś tam, coś tam. Nie było dnia, zeby sie nie #!$%@? o głupotę.


@AnonimoweMirkoWyznania: Niby dorosły chłop, w małżeństwie, a jeszcze go ruszają jakieś drobne codzienne babskie fochy. Ogarnij się! Nie ma ideałów! Codzienne foszki o mityczne porozrzucane skarpetki albo pretensje o przestawianie kosmetyków to najmniejsze możliwe problemy jakie można mieć w małżeństwie. Wyobrażałeś
@MisieRzadza: co do kilku rzeczy sie nie zgodze: odciążanie drugiej polowki w zwiazku to podstawa dobrej relacji. Zakladam ze jego zona robila ogrom rzeczy ktore wplywaly na komfort ich relacji i przyjemnego wspolzycia (chociazby obiady, kolacje, dbanie o dom i przytulny kąt). Ty natomiast od razu przechodzisz do taktyki "baba ma robic. Facet siedziec. Jestem samcem alfa z jajami. #!$%@? to". Co do drugiej kwestii: Zylam kiedys z mega syfiarzem. Zjedzenie
Najgorsze jest to, ze w #!$%@? mi przykro i ze jej zmarnowałem czas


@AnonimoweMirkoWyznania: Człowieku, gdzie jest Twój ojciec? I gdzie Twoja godność osobista?
Twoja żona często wpada w złość, szał prawie, gdzie drze się i rzuca czym jej tam wpadnie w rękę, jednego dnia jesteś super innego #!$%@?, coś co dziś jest żartem jutro może być śmiertelnie obraźliwe? Coś w ten deseń?
Dodatkowo panicznie boi sie, że ją zostawisz? Musisz
Ty natomiast od razu przechodzisz do taktyki "baba ma robic. Facet siedziec. Jestem samcem alfa z jajami. #!$%@? to"


@jungi: a gdzie tak napisalem ?
wez przeczytaj co napisalem w tym watku i nie oburzaj sie rybeńko ʕʔ
@MisieRzadza: nie napisałeś tego. Wydźwięk dwojej wypowiedzi na to wskazuje chociażby przez: > wez wsadz reke majty i sprawdz czy masz jaja, jakie korwa wyreczanie, byle by bylo lzej, jakie sluchanie pieprzenia ze cos odstawiles w zle miejsce.