Wpis z mikrobloga

@Surrenderdorothy: moim zdaniem już na etapie postępowania przygotowawczego można wykazać ze to nie z naszego komputera wysłano określone treści. Poza tym rozpowszechnianie tego typu rzeczy może być popełnione tylko w zamiarze bezpośrednim, umyślnie. Pamiętaj ze to po stronie prokuratury leży obowiązek wykazania winy. Nie jest tak ze musisz dowodzić swojej niewinności. Myśle ze raczej nie doszłoby do wysłania aktu oskarżenia do sądu u skończyło by się na umorzeniu postępowania przez prokuraturę.