Wpis z mikrobloga

@lisekchz: był w szoku, mi kiedyś podczas powrotu do domu z podstawówki wyleciał z klatki gość zgięty w pół z nożem w plecach, z kumplem tak biegliśmy szybko do domu, że prawie nas auto potrąciło, a od momentu tej sytuacji i wpadnięcia do domu nic nie pamiętam, to jest naturalna reakcja obronna organizmu, z powodu szoku niektórzy walczą, ja np uciekałem, a gość w sumie stał w bezruchu