Wpis z mikrobloga

#genealogia
Mirki szukam pradziadka. Nie mogę go znaleźć na żadnej stronce. Moje nazwisko jest dość rzadkie i wszelkie ślady prowadzą jakies 150km od miejsca gdzie pradziadek prawdopodobnie się urodził czyli #kruszwica albo #inowroclaw. Wszystkie tropy przodków prowadzą do okolic Łodzi. Prababcie udało mi się poznać jako dziecko, zmarła w 1997 roku i pamiętam to przez mgłę. Pradziadek natomiast zmarł w obozie w #dachau ale szukając tam też go nie mogę zlokalizować:/ WIem, że mieszkali potem we #wroclaw gdzie też stronki pokazują moje nazwisko w tym mieście. Ogólnie to moje nazwisko występuje w około 4 wariantach gdzie prawdopodobnie wszystkie wywodzą się z jednego, ale nawet dzisiaj w urzędach czy gdziekolwiek mają problem go dobrze napisać a co dopiero dawniej xd
Czy ktoś z podtagowanych miejscowości orientuje się gdzie znajdę jakieś skany ksiąg kościelnych z roku około 1906 bo wtedy akurat urodziła się prababcia więc pradziadek musiał być gdzieś w podobnym wieku. No i gdzie jeszcze szukać więźniów z #dachau? Na jednej stronce go szukałem i nie ma, na drugiej na liście pomordowanych też. Z relacji wiem, że zmarł tam na niby zawał w młodym wieku. Z #kruszwicy znalazłem skany z 1800 do bodaj 1850 ale nie dość, że łacina to nabazgrane tak, że nie ogarniam tego.
Przypałowo będzie dzwonić do kościołów w #kruszwica albo #inowroclaw o pomoc? Nie mam pewności, ale tylko poszlaki z tego co tato coś plus minus pamięta gdzie mógł się urodzić. Ewentualnie czy w USC można dostać wyciąg jakiegoś aktu zgonu pradziadka czy też nie było to wtedy ewidencjonowane podczas wojny? Sam mieszkam na podkarpaciu i trochę rozpizgane są te losy mojej rodziny w ostatnim stuleciu xd nie mogli usiedzieć w jednym miejscu co trochę komplikuje sprawę
  • 18
@Ogau: no właśnie tu mam zagwozdkę bo raczej już sama prababcia tam się osiedliła, bo raczej przed wojną Wrocław nie był na naszych terenach. Dlatego to tak niefortunnie napisałem.
@desygnat W tym całym wątku napisałeś czego nie wiesz, a napisz co wiesz. Czy ty w ogóle zacząłeś od aktu zgonu prababci, bo może tam być przypisek do aktu małżeństwa albo wzmianka.
@Volki: nie zacząłem. Zacząłem poszukiwania wczoraj. Na weekendzie spróbuje skontaktować się z ciocią, z którą mieszkała prababcia czy ma taki dokument. Dziękuję za słuszny trop!
@desygnat Pamiętaj, że przypisków nie ma na odpisie (nawet zupełnym a jedynie wzmianki, jeśli w ogóle są). Albo udajesz się do USC i prosisz o wgląd do aktu, albo odpłatnie wnosisz o wydanie zaświadczenia.
@Volki: a jak wygląda sprawa udowodnienia powiązań rodzinnych? jak ja nic prawie o nich nie wiem. Dziś znalazłem grób prababci bo nawet nie wiedziałem gdzie jest, o dziadku swoim mój tato prawie nic nie wie oprócz tego #dachau
Czy USC musi być ten, w którym został wydany akt zgonu prababci czy dowolny?
@desygnat Każda osoba uprawniona ma prawo zrobić fotokopię (zdjęcie dokumentu) na miejscu w USC - to jest twoja postawa do wglądu. Musisz być osobiście w urzędzie, w którym znajduje się akt.

Natomiast możesz wnioskować o wydanie zaświadczenia w każdym USC w Polsce lub przez epuap lub pocztą.
Zazwyczaj wystarczy PESEL, więc możliwe, że bez problemu dojdą do danych twojego ojca, i tak zweryfikują.
@desygnat Twój, żeby sprawdzić kto jest twoim ojcem. Tak przy okazji dokument nazywa się zaświadczenie o zamieszczonych lub niezamieszczonych w rejestrze stanu cywilnego  danych kosztuje 24 zł.

Ale najlepiej zadzwoń do USC i poproś pięknie czy mogliby ci powiedzieć czy akt zawiera jakiekolwiek przypiski, ale podkreślaj, że nie chcesz znać treści, a jedynie czy w ogóle są. Nie ma sensu bulić 24 zł, jeśli nie ma przypisków.
@desygnat Poczytaj sobie również o pozametrykalnych źródłach jak koperta dowodowa babci, bo powinna się zachować.
Tam mogą być różne skarby - w tym odpisy aktów stanu cywilnego.
Teczka ZUSu lub KRUSu babci, księgi meldunkowe.
@kruh: patrzyłem i nie ma. Przeglądnąłem większość z pierwszych wyników google;p tak to bym tu nie pytał. To znaczy znalazłem jednego, który by pasował, ale mi dwa fakty nie pasują w nim. Miejsce urodzenia jest oderwane od rzeczywistości plus bral udzial w powstaniu warszawskim i dostal jakis order i to mi najbardziej nie pasuje
@Volki: będę się interesował tymi tematami. Mam wrażenie, że parę lat temu coś znalazłem, ale zaniechałem
@desygnat Słuchaj, możesz jeszcze spróbować uderzyć do archiwum IPNu, który ma dostęp do zasobu ITS Arolsen.

Jeśli był w obozie, to jest szansa, że jest zindeksowany. Nie wiem czy uzyskasz informacje bez podania daty i miejsca urodzenia, ale warto spróbować.

IPN odpowiada dość szybko, bo czekałem niecały miesiąc.