Wpis z mikrobloga

@atomic77: Ja używałem razem z Rpi Zero W, odległość około 8-10m, działało dopóki nie przyszli smutni panowie z energetyki grożąc jakimiś karami, ściągnięciem licznika, wysłaniem do analizy, mieli też ze sobą dokumentację, zdjęcia, opis mojej skrzynki itd. itp. :D Od tamtej pory nie mierzę, leży i czeka na lepsze czasy ;)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Nawry: tego się właśnie obawiam. U mnie raz na rok odczytują liczniki i może trafić na kogoś kto nie ogarnia a nie wiem jak Tauron się na to zapatruje
@radekrad: Kupiłem tego iNode Energy Meter i przetestowałem. Koło Raspberry pi3 mam w linii prostej ścianę nośną dość grubą, płytę kartonowo-gipsową, 3 metry przestrzeni i drzwiczki. Zasięg jest słaby, ale jest (przy maksymalnej mocy nadawania 8dB). Jeszcze trochę dalej i już nie ma.
Natomiast jak łączyłem inode z komórką to już za ścianą zasięgu nie było. Pewniej byłoby kupić tą droższą wersję, która ma mocniejszy sygnał i większą baterię.
@Nawry:
@atomic77: dzięki, 8 miesięcy to całkiem akceptowalny okres. Szukam jeszcze sposobu aby odbierając sygnały w raspberry wyprowadzac je jako sygnał impulsowy. Całość ćwiczenia ma na celu przekazanie impulsów z licznika do falownika gdzie niestety wystarczylby jeden przewód ale nie ma go jak położyć (,)
Najpierw w pi trzeba zainstalować sterownik bluez, a ze strony inode trzeba pobrać skrypt inode.sh i trochę go przerobić, w skrócie to jest tu opisane. Dokładnie już nie pamiętam. Ewentualnie mogę podesłać mój, trzeba bedzie tylko wstawić adres i token wygenerowany w HA
opis odnośnika i uruchomić w pi.