Wpis z mikrobloga

Nie wiem, czy temat był poruszany, ale propagatorzy artykułu 11 i 13 próbują wyjść z kontrofensywą poprzez #youtube Dzisiaj wyskoczyła mi reklama z rzucającym się hasłem - Nie oglądaj jeśli NIE chcesz myśleć samodzielnie. Z ciekawości kliknęłam w link. I cóż się ukazało mym oczom?

Wbrew propagandzie Google’a w interesie Polski, polskiej kultury, polskich artystów, polskich dziennikarzy i Twoim – Użytkowniku, jest uchwalenie dyrektywy o prawie autorskim w kształcie obejmującym art. 11 i art. 13.



Przez większą część strony, podkreślane jest jak to twórcy są wykorzystywani przez Google (pewnie jest to po części racja, ale...), jako dobrego wujka, który ze wszystkimi dzieli się po równo kasą przedstawiają #spotify! Używam tej aplikacji streamingowej i bardzo ją lubię, ale na litość, ona wcale nie traktuję dużo lepiej twórców!
I oczywiście jedyna słuszna prawda, to artykuł 11 i 13. Autorzy powołują się, że aż 87% europejczyków popiera dyrektywę wzmacniającą ochronę praw twórców - źródeł brak, w internecie takowej sondy nie znalazłam, ale być może słabo szukałam i gdzieś się ona znajduję - jeżeli ktoś ją widział prośba o link.
Jako, że a) strona nazywa się Razem dla Praw Autorskich, b) na dole widnieje słowo Razem i wszystko jest sowicie okraszone retoryką Robina Hooda - to mam wrażenie, że autorem jest pewna znana partia polityczna.
#acta2
źródło: comment_lc72A9CBePjAKzLtloFezjdw3Q3X46we.jpg