Aktywne Wpisy
Kagernak +342
Wizyta Dudy i Tuska w Waszyngtonie, ja to olewałem bo uważałem, że to tylko kurtuazyjna wizyta lub po prostu Amerykanie chcą nas pouczyć, tak też widziałem w różnych przewidywaniach co to będzie. Parę minut temu patrzę sobie co tam nudnego powiedzieli.
A tu Biden...
JEB 2 MILIARDY POŻYCZKI! MAMY TEŻ PRAWIE 100 SZTUK HELIKOPTERÓW NA SPRZEDAŻ! CO? MAŁO? A MACIE JESZCZE 1700 RAKIET Z CZEGO KILKASET O TAKIM ZASIĘGU, ŻE OSTRZELAĆ SOBIE
A tu Biden...
JEB 2 MILIARDY POŻYCZKI! MAMY TEŻ PRAWIE 100 SZTUK HELIKOPTERÓW NA SPRZEDAŻ! CO? MAŁO? A MACIE JESZCZE 1700 RAKIET Z CZEGO KILKASET O TAKIM ZASIĘGU, ŻE OSTRZELAĆ SOBIE
polock +176
Internet w UK żyje wiadomością, że Meghan zatrudniła doulę.
https://www.radiozet.pl/Rozrywka/Plotki/Meghan-Markle-zatrudnila-ciazowa-asystentke-Bedzie-ja-wspierac-podczas-porodu
Kim jest dula? Jest to (często) doświadczona w porodach kobieta, która pomaga innym kobietom w przejściu porodu.
Dule nie mają wykształcenia medycznego, są zazwyczaj po kursach dulowania, ich zadaniem jest wspieranie rodzącej kobiety, pilnowanie, aby plan porodowy przebiegł zgodnie z życzeniem rodzącej, są pośrednikiem między personelem medycznym a rodzącą, jeśli jest to potrzebne.
Sama zatrudniłam dulę przy swoim porodzie i uważam, że to był świetny krok. Dula wspierała mojego niebieskiego, gdy siedział pod drzwiami sali przez 3 godziny nie wiedząc, co się z nami dzieje.
Dula stanęła w mojej obronie, gdy położna mnie opierniczyła, że nie umiem karmić dziecka i nie trzymam go tak jak powinnam.
Meghan na pewno będzie lepiej traktowana niż zwyczajna rodząca, ale i tak szacun za podjęcie tej decyzji.
@Czerwonykaktus: Wymagało, bo w rodzinie królewskiej się tak nie robi.
To ktoś, kto wspiera na wiele tygodni przed porodem: tłumaczy, wyjaśnia, pomaga podejmować decyzję, a potem pomaga w egzekwowaniu planu porodowego.
Facet może się denerwować, nie mieć wystarczającej wiedzy, a taka kobieta wie, jak się rodzi, jest emocjonalnie zdystansowana, wie jak się karmi piersią itp :-)
Owszem, tak, personel medyczny powinien się opiekować
U mnie to, co pisalas, to wszystko robił maz.
Wspierał cały porod, polog. Jedyne co, to na pewno doula ma tutaj przewagę z wiedzą. Ale równie dobrze może taka pidzielić się matka, babcia.czy przyjaciolka
@gwiezdna: ale nie każda kobieta w tych chwilach będzie taka wyszczekana i
I tu nie chodzi w moim odczuciu o patrzenie na rece komus..
Nie wiem, jak to wygladalo u Ciebie, ale u mnie - czy u kolezanek - to zazwyczaj personel wrecz sie cieszyl, ze jest ktos z rodzaca. Polozna, lekarz pzeciez nie siedza zazwyczaj z rodzaca nieustannie. To
Korzystaliśmy i polecamy.
Położne się zmieniają i też zależy na kogo się trafi. Poza tym, położne są od wykonania zadań, nie będą mnie trzymać za rękę, bo właśnie mam gorszy moment i pomógłby mi masaż krzyża.
Doula była „moja”.
Wiedziała na czym mi zależy, wiedziała jak się rozmawia z personelem i czego oczekiwać po porodzie.
Wspierała mnie w moich celach, bo wiedziała, że chce kp mimo nalegań personelu o podanie butelki.
Rytual zamkniecia pologu?
Tak, zamknięcia albo skończenia połogu.
Chodzi o to, że połóg przede wszystkim jest czasem poświęconym dziecku.
Mniej więcej trwa to koło miesiąca - wtedy mama zapoznaje się z dzieckiem, uczy się karmić itp.
I na zakończenie tego okresu przyszła do mnie kobieta (inna doula), przygotowała jedzenie, zrobiła mi masaż chustami, przygotowała kąpiel
@asique: moj wygladal tak, ze pol wieczora ryczalam mezowi w klate, zeby mnie nie zostawial samej z mlodym i nie wracal do roboty :D
Jak zbliżał się wieczór, to się stresowałam, że kolejna noc...
Brzmi to śmiesznie w sumie i nierealnie, jak teraz na chłodno czytam, ale ból był
Ciąża była książkowa, wyglądałam jak bogini, a tu bum! Połóg, brak snu, grzybica piersi, odciąganie, karmienie strzykawką, masakra...
Ale i tak to było straszne - świadomość, ze coś jest "normalne" nijak problemu magicznie przecież nie wypedza. Fizycznie było ok, żadnych ran itd, jedynie ból przy karmieniu - a konsultowane ze specjslistami, w tym cdl. Ot,takie "szczęście"¯\_(ツ)_/¯
@asique: ech. Grunt, że wszystko juz za nami!