Wpis z mikrobloga

@3Jet: Antynatalizm nie potrzebnie jest mieszany z ideą że bez ludzi świat będzie lepszy. Tu chodzi tylko i wyłącznie o to, że nie masz wyboru czy pojawisz się na tym świecie, a rodzice kierując się zwykle egoizmem (kto mi poda szklankę wody na starość?) sprowadzają na ten świat istoty które niekiedy nie chcą się tu znaleźć i właśnie ze względu na ten mały procent niezadowolonych działanie to jest nieuprawnione. Ja zawsze
@3Jet:

Imho autor w najlepszym świetle antynatalizmu nie zarysował zresztą pewnie ma w domu dwa gówniaki i intencji takich nie miał.

Według niektórych myślicieli - człowiek jest złą istotą, dlatego prokreacja to zbrodnia.


Sam antynatalizm nie mówi nic o naturze człowieka (przynajmniej nie jest to jego podstawowe przesłanie) tylko, że moralnie złe jest płodzenie. Argumentacja jest szeroka i ma różne źródła.

Czy bycie takim "zdrajcą ludzkości" jest podejściem słusznym?


No i
@efilista: Szkoda, były lepsze wpisy na tagu ( ͡° ͜ʖ ͡°) z chęcią widziałbym w takim artykule coś od Julio Cabrery. Całość pozostaje mi chyba skwitować hasłem "nie ważne jak mówią ważne żeby mówili" choć nie jestem co do tego pewny.
@Werdandi: akapit "O co chodzi tym antynatalistom?" jest OK, to i tak jest dużo jak na taki artykuł. Rozumiem też dlaczego autor napisał jako w cudz. "zdrajcy" - w końcu większość osób tak uważa, a to jest tylko wpis na niepoważnej stronie.
Później zaczyna się rozważanie o "dobru i pięknu" z człowiekiem lub bez, co w ogóle nie ma związku z czymkolwiek. Tak samo zestawianie AN z troską o klimat i