Wpis z mikrobloga

Smutny to dzień dls Alter Art. Wyrosła im konkurencja. Nowy festiwal w Chorzowie. Na razie ogłoszeni Wu-Tang Clan czy Little Dragon, czyli znacznie ciekawsze nazwy niż to co mamy na #opener i OWF. I to wszystko za 229 zl za dwa dni. Ma być trzech headlinerów (WU to pierwszy z nich) i ponad 60 artystów. Zapowiada się nie lada gratka. Ja chyba karnet na Opka sprzedaję w tym roku i uderzam na Chorzów.

https://www.facebook.com/events/317055725613284/

#festiwale #festfestival
Pobierz pawelczixd - Smutny to dzień dls Alter Art. Wyrosła im konkurencja. Nowy festiwal w C...
źródło: comment_WcMvvjzSdcqXP0XCPWtEDt9taCkYVHx2.jpg
  • 18
@Zebrzysta_Zebra: ja własnie mam troche inną sytuację, bo jestem z Trójmiasta. Ale zapowiada się sezon odgrzewanych kotletów i gównorapu więc w tym roku chyba Chorzów. Czekam na dalsze ogłoszenia, ale czuje, że jeszcze jakaś bomba będzie.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pawelczixd: ja #!$%@?, a ja kupiłem fantix, no bo 'przecież musi być coś zajebistego po tym co było w zeszłym roku' i teraz nawet nie mogę tego gówna sprzedać a prawie pod domem fest festival mi się urodził xD
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pawelczixd: o, byłem przekonany że już po ptokach, no nic, może w końcu alter art ogłosi jakiegoś sensownego headlinera, jak nie to może się ktoś zlituje i odkupi te bilety ode mnie xD
@pawelczixd: rzeczywiście, porównując mniej więcej gatunkowo/targetowo to wu tang clan vs lil uzi, travis scott, g-eazy, flatbush zombies, sheck wes; little dragon vs vampire weekend, robyn, the 1975, idles, kodaline, greta van fleet, jorja smith oraz lost frequencies (XD) vs swedish house mafia, rudimental, j-balvin xD nie no opener #!$%@?, nie ma po co jechać, co z tego że zagra większość artystów to nominowani albo zdobywcy grammys, królowie tegorocznych list, a
@aerosheff: ty tak serio? w Gdyni same odgrzewane kotklety, które albo od lat sie nie liczą, albo grają na żywo gówno (travis, 1975). Serio na kimś wrażenie robi Rudimental czy Greta?

z ciekawszych nazw gdyni to jedynie anna cali, idles czy robyn, ale błagam - bilety kosztują 600 zł. Wu-tang obecnie niszczy cały skłąd hiphopowy openera. A ma być 60 artystów, z czego jeszcze 2 pewnie na poziomie WU.
@pawelczixd: a ty też serio? travis na żywo gówno? mówisz tak tylko dlatego że jesteś oldschoolowcem, pewnie dlatego nie kategoryzujesz WU jako odgrzewanego kotleta, co do ceny się zgodzę, ale porównujesz dwa dni nowego eventu z 4 dniami kultowej marki
@pawelczixd: a ja byłem na KLF na travisie i nie mogę się doczekać lipca, bo naprawdę energia jest niesamowita, ale trzeba znać i lubić jego twórczość. Generalnie chodzi mi o to, że stwierdzanie o Chorzowie jako lepszym od Gdyni ogólnie jeśli chodzi o nazwiska to bardzo duża przesada - przedkładasz taki WU przed najgorętsze nazwiska tego roku
@aerosheff: no zgodzę się, że Travis to głosna nazwa, choć dla jednej grupy (dla nie słuchających rapu będzie to okazja na pójscie na piwo, taka prawda). Ale reszta? Naprawdę nie ma tam nikogo, kto w tym sezonie festiwalowym miesza na rynku.
@pawelczixd: oczywiście też trzeba pamiętać, że to nawet nie jest połowa wykonawców, a headlinerzy jeszcze się pojawią, ale przecież taka Robyn jest headlinerem Roskilde i Primavery, the 1975 to jedna z największych nazw rock am ring, swedish house mafia to head lollapaloozy w Berlinie, travis też Roskilde, Jorja Smith na Rock en Seine.