Wpis z mikrobloga

gajerek może być równie nie na miejscu :P


@hasztag_andrzej: z ciekawości, gdzie? Jeszcze nie trafiłem na spektakl, na którym zdecydowana większość facetów nie byłaby w garniturach, a dużo chodzę na lżejsze sztuki: farsy, komedie, musicale.

EDIT: jeden przypadek sobie przypomniałem "Aladyn Junior" w teatrze muzycznym, spektakl dla dzieci o 11:00. Tam to chyba tylko obsługa widowni była w garniturach :D
@wonsz_smieszek: Najbardziej skrajny przypadek, to spektakle na akademii sztuk teatralnych wrocław/kraków. tam to raczej wiekszosc w bluzach/swetrach. Ostatnio też w Krakowie byłem na operze buffa (co prawda nie w budynku opery, bo to festiwalowy spektakl był) i byłem jednym z niewielu w garniturze :P
@hasztag_andrzej: z teatrów akademickich byłem tylko w Wawie i raczej elegancko, no ale byłem raz, więc nie wiem, czy to zawsze. Tam faktycznie jest młoda widownia, większość to chyba znajomi aktorów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

OK, spektakle plenerowe to faktycznie trochę inaczej, bo nie do końca wiadomo nawet, na czym się będzie siedziało i czy na głowę kapać nie będzie (a parasoli często zabraniają). Niemniej jak byłem