Wpis z mikrobloga

Czy zdarzyło wam się kiedyś obrzydzenie do środków odurzających? Mnie właśnie coś takiego spotkało, dawniej paliłem tony marihuany, a teraz mam odruch wymiotny jak ktoś obok mnie pali. Wódki nawet nie tknę mimo że czasem lubiłem się #!$%@?ć, niedobrze mi się robi jak widzę kogoś pijącego, dzisiaj prawie zwymiotowałem jak płukałem usta listerine (baza alkoholowa). Dzisiaj zacząłem pić piwo smakowe i po dwóch łykach wylałem. Papierosy też mi już nie smakują, trzymałem szluga w ręce z 10 minut i czekałem aż sam się spali...
#narkotykizawszespoko
  • 4
  • Odpowiedz
@Hehehe115: Ja jak już coś brałem to po to aby pokonywać strach i zobaczyć czy po tym zwariuję czy jednak pozostanę po zmysłach. Szczególnie tak było z psychodelikami. Dziś już nie mam czego w tym szukać, bo już to pokonałem.
  • Odpowiedz