Wpis z mikrobloga

@DaveGrolsch: Peperoncini (ale rezerwuj stolik + trzeba dojechać autem), Whiskey in the Jar, Lavash, Nóż na OFFie. Wszystkie mają luźniejsze klimaty, nie są tak aliganckie jak chociażby Quale, ceny też raczej przyzwoite - najdroższe z powyższych chyba będą steki w Whiskey.
@DaveGrolsch: Ja whiskey in the jar wszystkim odradzam. już za wiele moich znajomych się nadziało. Steki masz po sąsiedzku w pini na zupełnie innym poziomie. W witj płacisz jak za premium, a dostajesz namiastkę, wartą z połowę ceny. W manu tawerna jest całkiem fajna - luźna, smaczna i nie za droga