Wpis z mikrobloga

Tak sobie dumam, że PiS ma zawsze największe problemy z obsadzeniem stanowiska szefa dyplomacji. Przypomnijmy.
- 12 lat temu była to Anna Fotyga. Niekompetentna, autorka wielu porażek i gaf. W ujawnionych przez WikiLeaks depeszach, dyplomaci z USA określili polski MSZ za jej rządów jako "zdemoralizowany i osłabiony".
- W tej kadencji najpierw Witold Waszczykowski. Niezdarny dyplomatycznie, nielubiany nawet w PiS-ie. Na długo przed jego odwołaniem przez prem... prezesa, mówiło się, że jest do wymiany, lecz ławka w partii jest zbyt krótka.
- Obecnie Jacek Czaputowicz. Nijaki, miękki, zbyt ugodowy. Nieudany eksperyment personalny. Odpowiedzialny za największą porażkę zagraniczną III RP, czyli szczyt w sprawie Iranu. Szczyt podkopuje wątłą już pozycję Polski w UE, umacnia wasalskie relacje z USA, skłóca z przeciwnikami wojny, przypisuje sprawstwo Holocaustu Polakom, a w przyszłości może dopowadzić do ogromnych odszkodowań pieniężnych na rzecz Izraela.

Więc czemu Kaczyńskiemu tak trudno jest znaleźć na stanowisko szefa MSZ odpowiednich ludzi? Czyli świetnie przygotowanych merytorycznie, obytych w świecie, biegłych w dyplomacji i polityce, z wyjątkowymi umiejętnościami interpersonalnymi, twardym charakterem. Bo tacy trzymają się z dala od PiS-u. Nie chcą ryzykować utraty pozycji, kojarzenia z tą partią dla maksymalnie kilku lat fajnej fuchy. Tak jak absolwent akademii muzycznej nie będzie chałturzył w weselnym zespole disco-polo czy Wajda nie zniży się do kręcenia "Trudnych spraw" :).

#polska #polityka #bekazpisu #dobrazmiana #szczyt #izrael #wojna
  • 9
@megawatt: Potwierdzam. Z mojej działki jak widzę ja lub szef zmiany podatkowe wprowadzane przez MF to leci #!$%@? za #!$%@?ą. Poziom niekompetencji i nieumiejętność wprowadzenia przepisów to jest dramat. Piszą przepisy, które czasami znaczą coś zupełnie innego niż chcieli a czasami sami nie mają pojęcia jak już przegłosowany przepis należy zinterpretować z powodu czego zresztą dochodzi do rękoczynów w Ministerstwie pomiędzy szefami departamentów.
@revolucionario: Chciałem właśnie pisać, że to porównanie do muzyka po akademii jest conajmniej nietrafione, bo sam znam takich kilku, ba - typ, który grał w orkiestrze Filharmonii Poznańskiej, a dorabiał (chociaż z tego co się orientuję, to dorabiał raczej w Filharmonii) grając na puzonie w zespole weselnym, w którym śpiewała moja matka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Czlowiek_Wielofunkcyjny: Pierwszy to chyba był nieodżałowany Stefan Meller, w mojej skromnej opinii jeden z top 3 szefów MSZ. Potem faktycznie sami niepełnosprawni intelektualnie. Rząd Marcinkiewicza to w ogóle miał ciekawy skład z Gilowską i Religą... Radkiem Sikorskim i Giertychem. Całkiem niezły kabaret (Jurguel, Szyszko, Polaczek, Ziobro, Lipiec) pomieszany z kilkoma niezłymi politykami.