Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od pewnego czasu spotykam się z dziewczyną, która jak sję okazało była 6 lat w związku, z którego odeszła, bo facet zwlekał z oświadczynami. Uciekać?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 28
@elofrytki: ja po 5,5 roku się w końcu oświadczyłam, bo mama ciężko chora a taty już długo nie ma z nami. Chiałam mieć chociaż jednego rodzica ze sobą w tym dniu. Co więcej, sama chciałam zorganizować ślub, po kosztach i na luzie, bo nie potrzebuję zapraszać 100 osób i brać kredytu na jedną imprezę. Usłyszałam, że się hajtniemy jak będziemy mieć trójkę dzieci xD zgadnij kto jest teraz smutną żabą i
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak nie chcesz się hajtać, to daj jej spokój, albo chociaż ją uświadom. 6 lat to wystarczająco długo, żeby zdecydować czy chcesz z kimś żyć, czy nie. Sama dopiero po 6 latach odeszłam, bo nawet psa się nie doprosiłam przez ten czas. Normalną potrzebą większości ludzi jest przypieczętowanie związku, jeśli nie jest Twoją, to znajdź kogoś kto będzie myślał podobnie.
@Limonene: W sumie to jest problem, ale szwagier rok temu się oświadczył - ślub w "piździerniku".
Dobry kumpel - zadecyduj co robimy z tym związkiem (słowa dziewczyny), no to się oświadczył - ślub był w Listopadzie(chyba 9 przed dniem niepodległości) :D

W ujowych terminach sala jest właśnie dla takich ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)