Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jako dziecko z rozwiedzionej rodziny po krótkim czasie, chciałbym spytać się jak to jest - czy na początku naprawdę jest sielanka i wielka miłość aż po grób, a dopiero po pewnym czasie wychodzi to, że nie pasuje się do danej osoby?
Miło by było usłyszeć relacje osób doświadczonych w tym temacie. Dziękuję
#rozwody

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: ale o co konkretnie pytasz? o zwiazki?
jesli tak to na poczatku jest sielanka
pozniej nie ma sielanki
pozniej jest sielanka
i tak w kolko
wszedzie sa problemy, w kazdym zwiazku, jak sie spedza ze soba czas to nie ma opcji by zgadzac sie z wszystkim, by kazde zachowanie odpowiadalo drugiej osobie, by nie miec roznych pomyslow na wuychowanie dzieci itp
najwazniejsze by nie rzucac tym od razu przy pierwszydch
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wypowiem się z perspektywy rodzica, bo nim nie jestem, a i staż związku mam trochę mniejszy, niż te chociażby 10 lat. Ale mogę coś powiedzieć jako dziecko ludzi, którzy są małżeństwem od wielu lat i jako dorosła osoba mam już jakieś spojrzenie na to z pewnej perspektywy. Rodzice czasem się kłócili, mieli i mają na swojej drodze różne problemy, w tym związane po prostu z ich charakterem etc. Ale
@AnonimoweMirkoWyznania ty nie wpędzaj się w skrajność, to że twoim rodzicom nie wyszło aż po grób, nie znaczy, że ty zrobisz to samo. To czy związek przetrwa burze i razem się zestarzejecie, ma wpływ pierdyliard czynnikow. Nie ma uniwersalnych zasad dających pewność w 100% że coś wyjdzie. Można tylko starać się i mieć nadzieję, że druga osoba robi to samo.
Jestem dzieckiem pełnej pary, ale jestem po rozwodzie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Najbardziej to widać przy pierwszych miłościach wieku nastoletniego, gdzie tracisz głowę z jakiegoś całkowicie nieracjonalnego, dziwnego powodu dla jakiejś osoby. A potem nagle się okazuje, że słuchacie innej muzyki i jest dramat. Potem ludzie nauczeni doświadczeniem sprawdzają fundamenty, najlepiej jest mieć wspólną (albo chociaż bardzo się pokrywającą podstawę) tj. spojrzenie na świat, dzieci, mieszkanie, rodzinę itp. Wtedy jest większa szansa, że wszystkie inne problemy dacie radę rozwiązać. Ale to i