Wpis z mikrobloga

@Zgryd: chyba tych speców #!$%@? boli (o mózgu nie piszę, bo pewnie go już nie mają), pracuję w branży elektrycznej (kładziemy przyłącza elektryczne i kolejne fragmenty sieci pomiędzy skrzynkami) i tak, kładziemy kable do ziemi (chociaż nie zalewamy ich żywicą jako forma izolacji, mufa, praska, kondom z gumy, izolatka i rura albo goły kabel przykryty piaskiem do ziemi).
Kolejny przykład na to, że siedzą tam w większości upośledzeni i sfrustrowani "spece",
@ShortyLookMean: Edward Musiał "Instalacje i Urządzenia Elektroenergetyczne" str. 315
"Kable są jedno- lub wielożyłowymi przewodami o izolowanych żyłach i szczelnej powłoce, przystosowanymi do układania w ziemi i w wodzie". A reszta to przewody.
Podobną definicję podawał inż Henrym Markiewicz prof. Politechniki Gdańskiej tylko nie mogę znaleźć odniesienia.
@Zgryd: z jednej strony się śmieję z takich rzeczy, a z drugiej to trochę ich rozumiem - może tutaj mod trochę przesadził ale przynajmniej dbają o jakiś poziom i wiedzą jakim forum chcą być - jeśli by dopuszczać tam pytanie laików o wszystko to by był tam drugi wykop i masa trollowni.
@kompek: @ShortyLookMean: @Anuncja: @Arek817:
Definicja przewodu, definicja kabla, jak zjedziecie niżej, na język polski to są nawet dwa tłumaczenia - kabel i przewód izolowany.

Przewód to element przewodzący a kabel to przewód w izolacji. Nie ma ani słowa o przeznaczeniu, obciążalności, pancerzu, materiale i parametrach izolacji czy osłony, więc jakakolwiek dalsza definicja oparta o te parametry jest... albo slangiem branżowym albo bełkotem Janusza.
W energetyce linie
@Anuncja: miałem do czynienia z 240 mm2 ukladanym w ziemii (wiecsz, że na głowice trzeba było czekać prawie miesiąc?). Dalej nie widzę sensu rozróżniania kabla od przewodu, ani definicji z normy, na którą można się powołać. Za każdym razem sprawdzam parametry i dobieram kabel (bo tak z reguły go nazywają producenci) pod zastosowanie. Olejo-, ognio-, czy UV-odporność to po prostu parametry. Które za każdym razem trzeba sprawdzić w karcie katalogowej.