Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tutaj #rozowypasek lvl 24
Nie chce byc w zwiazku. Nie wiem jak to wytlumaczyc ale nie chce i nie umiem. Na codzien jestem wesola, rozesmiana, opowiadam zarty, mowie komplementy i kiedy jestem taka to co jakis czas ktos zagada, umowimy sie. Pierwsza, druga czy trzecia randka sa fajne ale potem ja oczywiscie zaczynam wariowac, bac sie i zachowywac tak dziwacznie ze i tak nic z tego nie wychodzi. Raz gadalam z niebieskim wlasnie na 3 randce, bylo fajnie, milo ale ja po prostu przestalam sie odzywac. Siedzialam i patrzylam na drzewa. Mam jakies stany lekowe zwiazane z tym ze jakis niebieski bedzie chcial ze mna byc. Teraz tez jesten sama i moge rozbawiac towarzystwo, smiac sie i byc kochana i swietna ale gdyby ktokolwiek chcial czegos wiecej to znowu zmienie sie w przestraszona kluche. Nie wiem co z tym zrobic. Pogodzic sie? Nie wiem czy samotna starosc bedzie fajna.
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 22
@pathfinder0: nie ale trzeba zdawac sobie z tego sprawe ze z wiekiem trudniej jest kogos poznac. Myslisz ze w wieku 30 lat ona bedzie ciagle poznawac kogos zainteresowanego nia? W tym wieku wiekszosc bedzie po slubie i szanse na randki beda coraz mniejsze
@pathfinder0: Pierwsza, druga czy trzecia randka sa fajne.... bylo fajnie, milo ale ja po prostu przestaje sie odzywac
No skoro dochodzi do kilku randek to chyba jednak jakies porozumienie jest? Chyba problem w tym ze ona nie jest chce byc singielka do konca swoich dni.
@choochoomotherfucker: no chyba z opisu wynika ze bylo ich wiecej niz jeden ten pierwszy lepszy xd nie uwazam ze 24 lata to jak emerytura ale taka jest prawda. Ludzie zazwyczaj wiążą sie ze soba w mlodszyn wieku a w wieku 30+ zostaja jednak "wybrakowane egzemplarze". Skoro ona chyba jest atrakcyjna (skoro zagaduja i chca sie umawiac) to powinna skupic sie na jednym zamiast bawic sie jak dziecko, przestawac sie odzywac i
OP (Zapomnialam kodu): @pathfinder0 ale co to znaczy bratnia dusza? Moze odwolam sie do jednego niebieskiego z ktorym sie spotykalam. Z nim o dziwo trwalo to o wiele dluzej bo az 4 miesiace. Gadalismy, smialismy sie i bylo wszystko dobrze a potem znowu nie wiem co sie stalo. W sumie mielismy podobne cele na przyszlosc i zgadzalismy sie w wielu sprawach ale czy to znaczy ze to moja bratnia dusza? Ja
@AnonimoweMirkoWyznania: To nie jest kwestia stawiania wszystkiego na jedną karte ;) a nawet jeśli to co Ci szkodzi? jesteś młoda, możesz próbować :) uczyć się życia i życia z kimś, na pewno Twoja wolność osobista na tym nie ucierpi bo z czasem (jeżeli zależałoby wam na sobie) przekonasz się że można dzielić z "nim" dzień i być szczęśliwym. Chyba że masz problemy psychiczne to zmienia postać rzeczy
@AnonimoweMirkoWyznania: oczywiście, że jest - te ukryte lęki z czegoś wynikają. Dobry psycholog odpowiednim pytaniem dojdzie z czego. Moze twoja matka wiecznie powtarzała 'wszyscy faceci sa tacy sami, jak dostana to czego chca, to znikaja', może masz jakieś zahamowania seksualne np. Rodzice mowili ci, ze najgorsze co mozesz zrobic to zajsc w ciaze, ze masz sie uczyc, a nie biegac za chlopakami i teraz ten strach tak cie paralizuje, ze nie
OP (Zapomnialam kodu): @Bellie poki co wole pogadac o tym z kims zaufanym. Jesli to w niczym nie pomoze to moze wtedy pomysle o wizycie u psychologa.
Nie wiem czy czytasz moje odpowiedzi w wątku ale poki co tez chce sama jakos sobie pomoc i postanowilam sie odezwac do chlopaka z ktorym spotykalam jak na mnie najdłużej ale sama oczywiscie spanikowalam i ucieklam. Moze cos to da :)

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}