Aktywne Wpisy
drakonia +402
Akurat w Polsce jako kobieta mam mnóstwo praw, których nie mają mężczyźni. A co słyszymy na marszu? Że jest odwrotnie. ¯\(ツ)/¯ Kobiety to, kobiety tamto, kobiety sramto. W kółko wyimaginowane braki jakichś praw względem mężczyzn. W sumie kobietom się nie dziwię, że chcą głosować na lewicę, bo politycy celowo uderzają w emocjonalne tony i łatwo jest tym sposobem pobudzić nas do działania. Za to beka z każdego faceta, który na serio chce
blablalbla +783
Kiedyś widziałem poradniki co trzeba powyłączać z systemu (win 7) od razu po formacie żeby dysk nie padał szybko, ale pewnie od tego czasu już się pozmieniało :) I czy win 10 jest już zoptymalizowany pod ssd ?
Wybaczcie zawracanie dupy, ale chciałbym żeby ktoś z doświadczenia coś napisał, a nie artykuły z google.
#ssd
1. Tak
2. Żaden
3. Tak
4. Ok
Aby Ci uzmysłowić jaka to liczba, to możesz przyjąć, ze nie instalując hdd, taki dysk starczy Ci na kilkanaście lat, jeśli nie kilkadziesiąt
Najstarszy egzemplarz, który mam od ~6,5 roku to Samsung 830 256GB. Oprócz niego, używam jeszcze 7 innych nośników (głównie Samsung). Nigdy nie miałem z nimi żadnych problemów.
HDD całkiem też bym się nie pozbywał, ale
@CyberDeath: Samsung 830 Evo był topowym dyskiem w swojej klasie na najlepszych kościach MLC i w testach wytrzymywał o całe rzędy więcej, niż konkurencja. W kolejnych generacjach (840+) tę filozofię przeniesiono już do wersji Pro, a Evo były tylko cieniem poprzednika.
Zaznaczam to dla szerszego obrazu, bo wszyscy przedstawiają tu wizję bezawaryjności technologii SSD, pomijając że mowa o najlepszych z najlepszych, gdy większość
Podejrzewam, że dzisiaj trudniej już o awarię SSD, niż HDD, ale jeśli już się taka zdarzy, to kaplica.
Ogółem, "trochę" już różnych SSD zainstalowałem i nigdy nie było awarii. A montuję je od czasu, gdy mają w miarę przystępne ceny, czyli około 7-8 lat. Najczęściej wymieniałem uszkodzone HDD na SSD.