Wpis z mikrobloga

Jestem otyły, samotny i cierpię na nerwicę lękową (i te rzeczy mnie strasznie hamują w życiu) niemniej moja nieśmiałość zniknęła w 90%. Żałuję straconych szans, dawnych znajomości. Ale nie odezwę się do dziewczyny z kursu z angielskiego sprzed 15 lat i nie zaproponuję spotkania. Nie odezwę się do koleżanki z sąsiedniej pracy sprzed 5 lat, nie powiem, że mnie podniecała i że chce się z nią spotkać albo przespać. Z tym już nic nie poradzę. Można próbować odświeżać dawne znajomości, takie głębsze, ale nie takie powierzchowne, bo wyjdę na jakiegoś stalkera albo totalnego desperata () #przegryw chyba tylko ten tag tu pasuje
  • 1