Wpis z mikrobloga

Dobra, w końcu zebrałem się w sobie by zasłużyć na miano poważnego gracza w kategorii #przegryw.
Otóż drogie mirki, oto moja historia, moja bolączka, moje #!$%@?, moja #!$%@?.

Jak już pisałem, lvl 23 w listopadzie. Mieszkam z matką i ojczymem(który mnie nienawidzi, wiec nie rozmawia ze mną od 5 lat, w sumie nie dziwie się mu xDDD) 15 km od dużego, miejskiego miasta(jeśli to ma jakieś znaczenie).

Brak wykształcenia, zupełnie. Skończyłem gimnazjum w miare gładko, według własnego rocznika, pózniej #!$%@? mnie trafił równo, pierwszy rok w plecy, potem udało się zdać, potem na przemian 2 miesiące w szkole, 8 poza, kolejny rok, kolejny nowy ja, kolejna hehe szansa na normalne życie, #!$%@? 2 miesiące szkoły, 8 siedzenia na dupie przez kompem i TV. Po 4 roku zaległości #!$%@?łem się na normalne LO, rok przerwy, gówno robota w markecie, pażdziernik ubiegłego roku ponowne podejście w szkole dla doroslych, usuneli szkole xDDDDD łącznie 6 lat w dupe, status : 2 klasa LO

Brak pracy przez brak wykształcenia, wcześniej gównoroboty typu: market, magazyn, myjnia samochodowa, rezygnowałem po 3 miesiącach przez przytłaczającą mnie świadomość, ze to jedyne na co mnie będzie w życiu stać

Zaburzenia emocjonalne, osobowości(podobno, choć w to nie wierze), chodze na terapie od roku, nie pomaga

codzienne myśli samobójcze, apatia, anhedonia, fobia spoleczna, przebyta nerwica

uzaleznienie od walenia konia, porno.

brak prawa jazdy

ogolny wyglad mimo siwizny, wystajacej murzynskiej szczeki i zydowskiego nosa ponoc 7/10, moglbym ruchac gdyby stawal mi fiut, ktory by nie eksplodowal po 10 sekundach(doslownie)

3 rozowe, ktore rzucalem po miesiacu, maks dwoch bo czulem sie jak smiec, balem sie odrzucenia. Tesknie za wszystkimi trzema xDDDDD

monotonia zycia, moj dzien wyglada tak: wstaje, jem, pale pety, pije kawe, zamulam dupe w necie, ogladam tv od rana do wieczora i ide spac

jacys tam znajomi niby sa, ale nie spotykam sie z nimi w sumie bo nie chce sluchac o tym, jak im ida egzaminy na studiach, albo co tam u nich w robocie(korpo typu Intel, jezdzenie elegancka fura za 4 k miesiecznie i inne fajne rzeczy)

W sumie nie wiem co by tu jeszcze napisać, wybaczcie mi że tak nieskładnie, chaotycznie jest to napisane, mam tego świadomość, jednak czuję że mój mózg jest tak wyczerpany myśleniem o potencjalnym końcu, mieszaniu siebie i swojego życia z gównem, ze mam totalna pustke we łbie, czuję się jak w transie, każde słowo przychodzi mi z dużym trudem.
Jeśli ktoś to przeczytał, albo chociaż próbował, to dziękuje, chciałem od dawna to z siebie wyrzucić. ##!$%@?, #przegryw #samobojstwo #stulejacontent #gownowpis
  • 6