Wpis z mikrobloga

Pierwsze podejście zrobiłem dziś do medytacji i w trakcie przez chwile mega dziwnie fajnie się poczułem. Nagle zrobiło mi się mega lekko i po serii luźnych normalnych obrazów pojących się w glowie, umysł zaczął mi tworzyć zmieniające się obrazy jakby cyfrowe zbudowane z siatki tylko bez cyferek matriksowych (ʘʘ). Po chwili przysnalem na chwile( )
Ciekawe doświadczenie a to dopiero pierwszy raz.
#medytacja prawie jak #narkotykizawszespoko
  • 10
@raj: Ciekawe, dzięki. Co prawda medytacja w której tego doświadczyłem nie była medytacją Zen.
Ja z kolei w "Surangama Sutra" wyczytałem coś takiego:
"Ponadto, kiedy jego umysł całkowicie stopi się z pustką, jego cztery kończyny nagle będą bez czucia, jak trawa lub drewno, nawet gdy są spalane ogniem lub cięte nożem. Jego kończyny nie staną się gorące pod działaniem płonącego ognia, a nawet gdy jego ciało jest cięte, będzie to jak
@Erxz: To ciekawe co piszesz i broń Boże nie zamierzam tu zabierać zdania, ale moc przeżycia w zestawieniu z początkiem praktyki wskazuje bardziej na zawroty głowy wywołane pozycją i głębokim oddechem, to jest dośc typowe i też stanowi doświadczenie, jednak do mędrca chyba wciąż daleko. Nie zamierzam jednak stwierdzać, że u Ciebie nie stało się inaczej i być może jest możliwość zbliżenia się do prawdy już na początku. Tu wypowiedzieć musiał
@Erxz: u mnie pierwsza medytacja tez była ogromny przeżyciem. Pozniej sie juz nauczyłem ze to przynosi ulgę i rozluźnienie. Chce osiągać dalsze stadka świadomości wiec dzięki @dioxyna: poznaje nowe techniki i uczę sie innych uczuć. Polecam czytać jej wpis jest niesamowita.