Wpis z mikrobloga

@Tamerlan: ale wiesz, że nie wykonanie tęczowego zlecenia przez cukiernika różni się jednak odrobinę od wycofywania z obiegu konkretnej literatury przez giganta sprzedaży internetowej? Mogłoby się wydawać, że oczywistego foliarstwa nie szkoda, ale to niebezpieczny precedens ( ͡° ʖ̯ ͡°)
z punktu widzenia prawa sie nie różni. A zarzut cenzury kierowany pod adresem prywatnego podmiotu jest absurdalny.

@Tamerlan: ale tutaj nie chodzi o to, jak wygląda sprawa z punktu widzenia prawa. Chodzi o największy na świecie sklep internetowy, którego działania mogą być wstępem do cenzury niewygodnych treści.

Poza tym Amazon robil podobne rzeczy wcześniej.


Tym dobitniej świadczy to o tym, że cenzura oczywistego foliarstwa może przejść w cenzurę pozycji nieprawomyślnych zdaniem
@4tek: no nie mogą, bo z definicji cenzura nie dokonuje sie rękami prywatnych podniotow. Pomijam, ze amazon nie ma zadnego wplywu na to czy foliarze publikują - on podpisuje umowy z wydawcami na sprzedaz danych pozycji.
@4tek: rozumiem, ale masz inne podmioty niz Amazon, sa alternatywy. Poza tym, chcesz zmusic prywatny podmiot do handlowania nie swoim towarem? Moze im sie to zwyczajnie nie kalkulowac nawet.

Po prostu nie widze prawnego ani moralnego obowiazku po stronie amazonu by sprzedawać ksiazki o tematyce x. Nie mozna mu zarzucic cenzury, bo on nie blokuje tych publikacji, a jedynie nie chce ich sprzedawać.
@Tamerlan: są sytuacje, w których prywatne podmioty gospodarcze potrafią wyrosnąć do niebotycznych rozmiarów i zdominować dany segment rynku. Amazon jest na doskonałej drodze ku temu. Myślisz, że skąd się np. wzięły - jakby nie patrzeć skrajnie antywolnorynkowe - przepisy na temat zakazu zmów cenowych, koncentracji kapitału, tworzenia trustów itp.? Sytuacja, w której przez nikogo niekontrolowany podmiot może kształtować rzeczywistość, w której ma monopol jest potencjalnie bardzo niebezpieczna. Co ważne za takimi
@4tek: no wlasnie w tym przypadku nie ma nic bulwersującego. Mimo, zs amazon jest gigantem, to istnieją podmioty konkurencyjne, a jak sam zauważyłes, nie moze on ich tak po prostu polknac albo polaczyc sie z nimi, bo mamy wspomniane przepisy.

To tak jabys mowil w ten sposób o Youtube pomijajac dailymotion, vimeo itd.

E: i nadal nie jest to cenzura ziom
@Tamerlan: ale w internetach nie trzeba nikogo przejmować żeby osiągnąć dominującą rynkową pozycję - proszę nie każ sobie tego tłumaczyć... Jeżeli gigant branży internetowej sprzedaży usuwa ze swojej oferty pozycję kierując się przesłankami ideologicznym, a nie rachunkiem ekonomicznym to mamy bez dwóch zdań do czynienia z sytuacją osiągnięcia zdolności cenzorskich przez podmiot prywatny i wchodzenia w kompetencje, które miały do tej pory rządy państw (w dominującej cywilizacji zachodniej z założenia względnie
@4tek: nie rozumiemy sie: cenzura, z założenia, nie moze byc dokonywana przez podmiot prywatny. Zreszta pomijajac ten aspekt - cenzura polegałaby na tym, ze w tym wypadku foliarze, nie moga swoich tresci opublikować. A mimo decyzji amazona nadal moga.

To jak w tym komiksie przytaczanym w komentarzach.

Oczywiscie rozumiem, ze czesc konsumentow moze sie o tych tresciach nie dowiedzieć, ale znowu: amazon nie ma obowiazku promowania tych tresci. No po prostu