Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Sytuacja w mojej rodzinie jest od kilku dni straszna. Właściwie jest to wieloletni proces, który w ciągu ostatnich dni po prostu wybuchł. Ale od początku.
Mój ojciec jest z wielodzietnej rodziny, miał chyba sześcioro rodzeństwa. Miał też siostrę, która miała zaburzenia psychiczne, co będzie dość ważne dla dalszej historii.
Moja mama, a więc żona mojego ojca skonfliktowała się niemalże z całą rodziną. Praktycznie tylko z jednym wujostwem i ich dziećmi utrzymujemy jeszcze jakiś kontakt. Już wiele lat temu postawiła mojemu ojcu ultimatum, że albo ona albo jego rodzina (w tym moja babcia, wujkowie). Wybrał moją matkę, miał dzieci i dom. I tak praktycznie przez ostatnie 20 lat nie kontaktował się z nikim. Ja swoją babcię widziałem ostatni raz 17 lat temu. Nie wiem nawet co u niej. Matka za każdym razem gdy tylko ktoś wspomniał o rodzinie od strony ojca dostawała ataków furii. Pamiętam jak w dzieciństwie mówiłem o babci ,,czarownica" bo tak nauczyła mnie matka.
Jednak wczoraj mój tato dostał telefon o tym, że zmarł mąż jego siostry, tej z zaburzeniami psychicznymi. Praktycznie ona sama nie potrafiła już funkcjonować. Widać było, że mój tato to mocno przeżywa, że jednak martwi się o siostre, że jednak chciałby jej jakoś pomóc, widać że mu strasznie przykro. A co w tym czasie robi moja matka? Od wczoraj tylko wyklina siostrę ojca, wyzywa ją od wariatek, obraża rodzeństwo ojca, ojcu zabroniła iść na pogrzeb i kontaktować się z kimkolwiek z rodziny. Widzę jak on to ciężko znosi, ale pokornie tego wysł#!$%@?, widziałem że był prawie bliski płaczu. Pierwszy raz od dwudziestu pięciu lat widziałem jak mój ojciec prawie się rozpłakał. Moja matka tymczasem jedzie po rodzinie taty jak chce, mówi że to menele i alkoholicy (to nieprawda), a ojciec jest naprawdę rozdarty, bo to jednak jego rodzina siostra, która jest w dodatku chora i została całkowicie sama.
Kiedy zwróciłem matce uwagę, ja sam dostałem opierdziel że po co się w ogóle odzywam, że z ojcem to my próbujemy zrobić z niej tą złą, po czym na mnie sie obrazila, a tato dostał ultimatum, że jeżeli pójdzie na pogrzeb, to równie dobrze może wynosić się z domu. I widzę jak wiele go to kosztowało, ale zdecydował się zostać przy żonie.
Atmosfera w domu jest okropna, mi szkoda ojca bo widzę że naprawdę jest mu strasznie z tym źle, że przez żonę urwał kontakt z matką i braćmi, a moja matka wciąż ich jeszcze obraża w jego obecności. Widzę, że już tego nie wytrzymuje i jest bliski załamania się. Co mogę zrobić w tej sytuacji?
#pytanie #zalesie #rodzina #przegryw #feels #rodzice

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: zmiany po ponad 20 latach takiego prania mózgu mogą potrwać długo. Wyjścia są 3:

1. Ojciec nie robi nic
2. Próbuje zmienić obowiązujący układ. Porozmawiać z Twoją mamą. Jeśli nie potrafi sam, mogą pójść na terapię, lub może sam zgłosić się na terapię.
3. Odchodzi

Właściwie z każdym wyborem wiąże się cierpienie, jednak drugi i trzeci dają szansę na lepsze życie.
Zabranianie widywania się z rodziną, szantaż, szkalowanie rodziny, wszystko
@AnonimoweMirkoWyznania: pogadaj z ojcem, przekonaj do odnowienia kontaktu z rodziną. Jeśli matka będzie się stawiać po prostu ją ignorujcie, albo wydrzyjcie na nią #!$%@?, żeby wróciła na swoje miejsce w szeregu. Pamiętaj stary że to ty i twój ojciec jesteście górą bo siłą was z domu nie #!$%@? xd, no chyba że jest zapisany na nią. Jak dom jest na nią to siedźcie cicho i wegetujcie nadal. No ale #!$%@? ile
dadadada: Idźcie we dwóch. Normalnie w dniu pogrzebu ubieracie się, wychodzicie, a matka niech sobie drze #!$%@?ę do woli.Niech wie, że od tego dnia nikt się nie będzie naginał do jej urojeń. Prędzej zdębieje i nic nie zrobi, niż ojca z domu wyrzuci, a już na pewno nie wyrzuci was dwóch. Jakim prawem zresztą miałaby to robić?

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}