Wpis z mikrobloga

Mecze reprezentacji oglądam od zawsze.
Pierwsze takie większe wspomnienie z tym związane to jak z kumplami zerwaliśmy się z lekcji w podstawówce (3 klasa? 4?) żeby oglądać naszych na mundialu w Korei i Japonii.
Od tego czasu przegapiłem może z 5% wszystkich spotkań. Zawsze całym sercem byłem za naszą reprezentacją - nawet jak dostawali notorycznie #!$%@? to cały czas coś w środku kazało mi wierzyć i kibicować do końca. Bo nasi. Bo wierzyć trzeba.

Ale to co się dzieje ostatnio to już jest za dużo nawet jak dla mnie. Rudy zrobił sobie z reprezentacji prywatny folwark. Selekcjonerem zostaje koleś bez żadnych sukcesów nie wspominając o doświadczeniu międzynarodowym czy autorytecie.
Mamy zawodników którzy odgrywają kluczowe role w najmocniejszych ligach świata, a nie ma kto ich poprowadzić, bo nasz trener większą niż pojęcie o piłce ma przerwę pomiędzy jedynkami.

Dzisiejszy mecz z pewnością też obejrzę. Jak zawsze usiądę przed telewizorem oglądając naszych, kibicując i życząc wszystkiego co najlepsze. Czyli sromotnego #!$%@?. Tak przynajmniej 0:3.I w następnym meczu to samo. I w przyszłym też. Wtedy jest szansa, że pod presją wyników i społeczeństwa Rudy Brzęczka #!$%@?, a wtedy może zatrudnią na jego miejsce kogoś kompetentnego. Kogoś kto będzie potrafił wykorzystać potencjał tej drużyny. Szansa na to jest oczywiście mała. Ale wierzyć trzeba. Bo nasi

#mecz #pilkanozna #reprezentacja
  • 6
@robertx: Czytam pod tym tagiem już kolejny taki wpis, w którym OP 'kibicuję reprezentacji od zawsze czyli od X' trzyma kciuki za #!$%@?. IMO żadni z Was kibice reprezentacji, tylko typowi Janusze, którzy pogniewali się na wybór selekcjonera. Ja trzymam kciuki, żeby Polska wygrała i grała dobrze. Nie wyobrażam sobie, że miałbym oglądać mecz, kibicować przeciwnikom i jeszcze przy tym nazywać się kibicem reprezentacji Polski.
Gdy pomysł z wujkiem nie wypali to znajdzie w ekstraklasie kolejnego kozaka,


@Tanczacy_z_lewakami: Musiałby sięgnąć po Marka Papszuna z Rakowa Częstochowa (kontrakt jeszcze przez 2.5roku ma ważny), to może i by coś pykło wreszcie w naszej reprezentacji.