Wpis z mikrobloga

#wybory Nie minęło nawet tydzień od wybór, a już Tomasz Siemoniak z Koalicji Obywatelskiej zapowiada koniec programu 300 tysięcznej armi. Oznacza to fale zwolnień, likwidację jednostek wojskowych jak za czasów 2007-2015, a pewnie także zerwania kontraktów zbrojeniowych. Oczywiście to również z pewnością powrót do koncepcji, żeby cała Polskę wschodnia oddac w ręce napastnika i bronić się dopiero na linii Wisły. Na pewno możemy się czuć bezpieczni, gratulacje wyboru Polacy..
  • 148
Manipulujesz i straszysz. Akurat za Siemoniaka zaczęło coś się w wojsku dziać w sensie pozytywnym, to za Klicha była tragedia i degrengolada. Druga kwestia to 300 tys armia zawodowa. To nigdy nie było realne i każdy o tym wiedział, nawet PiS. Siemoniak nie powiedział nic kontrowersyjnego tylko realnie stwierdził, że do zbudowania 300 tys armii trzeba będzie po prostu zbierać z wot, ochotniczej zsw i rezerwy. Ja wolę jak ktos ma realny
@Balonowy21:

Oczywiście to również z pewnością powrót do koncepcji, żeby cała Polskę wschodnia oddac w ręce napastnika i bronić się dopiero na linii Wisły.


Propaganda widzę weszła mocno.
To był czwarty czy piąty wariant w tych planach.
Zresztą bardzo słuszny, bo Wisła to naturalna zapora.
Ten plan zakładał, że wróg dotrze tam w 14 dni.
Ciekawostka, na manewrach w 2020 ćwiczono podobny wariant i wyszło im, że dojdą do Wisły w