Wpis z mikrobloga

#rozkminy #mdma #ecstasy
Jak to jest ze zjazdami po pigułkach? Bardzo dużo czytam o tym że następne dni po braniu są tragiczne. Zastanawia mnie to, bo moje doświadczenie jest nad wymiar pozytywne. Nie dość że sam trip był wyższym poziomem szczęścia to i po nim przez długi czas (kilka miesięcy) mam mega pozytywne nastawienie do życia(ba, nawet regularnie ćwiczę do czego wcześniej miałam słomiany zapał)
Jak to wygląda z waszej strony? I jak dbacie by trip po różnych specyfikach był bezpieczny i pozytywny?
#narkotykizawszespoko
  • 26
@Buruma23: Jak bierzesz odpowiedzialnie, to zejście będzie znikome, może nawet będziesz miał przyjemny afterglow. Ale jak jesteś politoksykomanem albo ogólnie głupim ćpunem i #!$%@? na umór, to będziesz miał zejście.
Z moich, zwykle nieodpowiedzialnych doświadczeń, wynika że zejście po emce nie jest aż tak tragiczne w porównaniu do innych prochów, pomijając sam fakt, że może ono trwać nawet kilka dni. Ja zwykle czuję się pusty, apatyczny, smutny i jakby mi IQ
@OREO-30: @atteint brałam raz i nie ciągnie mnie więcej, ogólnie nawet na tym tripie wpadłam w taka fazę, że nie mogę brać za często bo mi się po prostu znudzi. Nie, że będę mieć złe fazy czy stany depresyjne, że po prostu się znudzi jak zbyt często używana zabawka :D
@Buruma23: Jeżeli weźmiesz w normalnej ilości, to następny dzień będzie wręcz udany, a zrób sobie jeszcze z rana mocniejszą kawkę+papierosek do tego(no najlepiej), to jeszcze będzie lekki powrót do wieczoru ( ͡° ͜ʖ ͡°) Natomiast jeżeli mocno przesadzisz, zdarzyło mi się to tylko raz, wleciało około 400mg przez całą noc to już jest stan, kiedy masz migotanie obrazu i czujesz, że jest już mocno, to wtedy miałem
@Buruma23: u mnie tylko zmęczenie fizyczne i zakwasy w szczęce przez parę następnych dni występują. Jak wracam z baletu to od razu do łóżka, jak wstanę to dużo soków owocowych i jak apetyt wróci to coś zdrowego do jedzenia, spacer (wyciągam się siłą). Emkę wrzucam mniej więcej co 2 miesiące.
@Arlosen: @Cybek-Marian: no właśnie sama byłam dawniej zagorzałym przeciwnikiem wszelakich używek (znałam chłopaka który popełnił samobójstwo na lsd, widziałam jak ludzie potrafili przez imprezę do 20 pigułek jeść itp) ale im głębiej się tym interesowałam, tym bardziej widzę że nie ma nic zupełnie złego jak i zupełnie dobrego :D ja dawkę też miałam przesadzona, nie ogarniałam przestrzeni dookoła, obijalam się o ludzi itp i pomocny był dla mnie mój chłopak,