Wpis z mikrobloga

@naczarak: To nie do końca tak, w 2010 po katastrofie smoleńskiej kraj zaczał się mocno dzielić, pis dostał piany zaczeły się pojawiać głosy o zamachu. Wybór na prezydenta wyszczekanego, kontrowersyjnego Sikorskiego był groźny i niebezpieczny, zarówno dla Tuska jako premiera, jak i ogólnie. No i chyba nikt nie spodziewał się, że bul Komorowski będzie aż takim nijakim prezydentem, jako marszałek jednak trochę jaj potrafił pokazać.